

Motor Lublin cały czas prowadzi rozmowy z zawodnikami na temat pozostania w klubie. Ostatnio portal weszlo.com informował za to, że Widzew Łódź jest zainteresowany sprowadzeniem Samuela Mraza.

Filip Luberecki, Bradly van Hoeven, Mathieu Scalet, Filip Wójcik, Paweł Stolarski i Michał Król. To lista zawodników, którzy w ostatnich tygodniach przedłużyli swoje umowy z lubelskim klubem. Brakuje na niej przede wszystkim najlepszego strzelca zespołu, czyli Mraza, ale i Sergi Sampera.
– Oczywiście piłkarze walczą jeszcze kontrakty, nie wszystkie tematy są zamknięte. Są tacy, którzy dostali informację na temat przyszłości, inni są w trakcie negocjacji. Tym też się teraz zajmujemy. Mam nadzieję, że jeszcze przedłużymy kontrakty, bo naszą rolą jest utrzymać tych czołowych piłkarzy – wyjaśnia trener Mateusz Stolarski.
Wydaje się, że najtrudniejsze zadanie czeka działaczy właśnie w sprawie napastnika ze Słowacji. „Mrazik” odbudował swoją karierę w Lublinie. W tym sezonie zdobył już 13 goli i należy do najskuteczniejszych zawodników na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Już w zimie mówiło się o zainteresowaniu graczem ze strony zagranicznych klubów. Teraz na horyzoncie pojawiła się ponoć oferta z Widzewa. Pewne jest, że po odejściu Imada Rondicia w Łodzi cały czas rozglądają się za nowym snajperem. A skoro negocjacje z Motorem się przedłużają, to inne kluby będą chciały to wykorzystać.
– My nie staliśmy się tylko klubem pozyskującym, ale na dzisiaj jesteśmy na szóstym miejscu w tabeli, gramy widowiskową piłkę. Wielu nieoczywistych zawodników wróciło na odpowiednie tory. Wcześniej byli niedoceniani, albo nie dostali warunków, żeby pokazać siebie. U nas to dostali i zainteresowanie piłkarzami Motoru jest olbrzymie. Nie mówimy tylko o tych, którzy nie mają kontraktów, zainteresowanie sztabem też jest olbrzymie. Ludzie to widzą, środowisko piłkarskie to widzi, jak pracujemy i jakie wyniki osiągamy. Wiadomo, są też marzenia zawodników i rzeczy, na które nie wszyscy mają wpływ. To już nie będzie tak, że ktoś na pewno zostanie, bo Motor to dla niego najlepsza opcja. Jesteśmy przygotowani, ale musimy też wiedzieć, że dynamika klubu bardzo mocno się zmieniła. Należy to brać pod uwagę, jeżeli chodzi o patrzenie na Motor. Nie jesteśmy tym samym klubem sprzed 7-8 miesięcy. Jesteśmy na innym poziomie: organizacyjnym i piłkarskim – przyznaje trener Stolarski.
