Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zarzuty usłyszał dopiero kilka dni po dokonaniu zbrodni, bo po próbie samobójczej jego stan nie pozwalał na przesłuchanie. Za kilka dni sąd zdecyduje, czy Wiesław H. z Biłgoraja, podejrzany o brutalne zabójstwo byłej żony odzyska wolność
Każde tłumaczenie jest dobre, ale nie każde skuteczne. 34-latek, który zapewniał, że krzaczki konopi indyjskich wyrosły mu "przez pomyłkę" na złagodzenie kary z tego powodu raczej liczyć nie może.
Cała przyczepa ziarna nie dotarła do punktu skupu. Bo w ciągniku urwało się koło, a zboże wysypało na jezdnię. Droga we wsi Borsuk (gm. Mircze) jest nieprzejezdna.
Kolejne kąpielisko w Lubelskiem decyzją Sanepidu zostało zamknięte. Tym razem powodem nie jest obecność w wodzie bakterii z grupy coli, ale fakt, że zakwitły sinice.
Dokładnie 75 zamojskich funkcjonariuszek i funkcjonariuszy, w tym 20 dochodzeniowo-śledczych, a 9 z całej tej grupy przedterminowo, przejdzie z dniem 24 lipca na wyższe stopnie służbowe. Akty awansu odbierali w piątek podczas miejskich obchodów Święta Policji.
Ta inwestycja trwała wyjątkowo długo. Została zrealizowana z ponad rocznym poślizgiem, ale w końcu można powiedzieć, że rozbudowa drogi krajowej między Zamościem a Łabuniami dobiegła końca. Kosztowała dużo więcej, niż zakładano.
Zamojska Prokuratura Okręgowa jest gotowa przedstawić zarzuty i pociągnąć do odpowiedzialności Ryszarda Czarneckiego, wieloletniego europarlamentarzystę Prawa i Sprawiedliwości. Już wysłała wezwanie na przesłuchanie
Tętent kopyt i rżenie – tego w nadchodzący weekend na pewno nie zabraknie w Sitnie. Swoje święto będą tam miały konie.
Plaża była gotowa od początku wakacji. Sanepid badał wodę i dopuszczał do kąpieli. Jeśli ktoś decydował się pływać, robił to jednak na własne ryzyko. Bo ratowników w Kulikowie nie było. Od wtorku już są.
Choć w jednej chwili stracili połowę swojego stada, z którego hodowli się utrzymywali, nie chcieli nikogo o pomoc prosić. Ale sąsiedzi i znajomi nie pozostawili rodziny z Terebinia w potrzebie. Zorganizowali dla nich zrzutkę.