Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
d Nie wiecie jaki był wynik? - pytali polscy fani wychodząc ze stadionu w Gelsenkirchen. - Bo ktoś mówił, że przegraliśmy 0:2, a nam się nie chce uwierzyć. To chyba zły sen - próbowali poprawić sobie humor. Kibice, którzy jechali przez pół Europy, aby zobaczyć zwycięstwo \"biało-czerwonych” nie mogli dojść do siebie po porażce swojej reprezentacji. Szkoda, że nie wszyscy wiedzieli, iż jeszcze tej samej nocy i my mieliśmy powody do radości. Bo na trawniku przy stacji benzynowej Polska pokonała Ekwador 10:4!
Trener polskiej reprezentacji uwielbia zaskakiwać i ze wszystkiego robić sekrety. Wczoraj biało-czerwoni mieli rozegrać ostatni mecz kontrolny w Salzgitter, z reprezentacją tego miasta. Na trybunach mieli zasiąść kibice, mieli być dziennikarze i transmisja telewizyjna. Zaczęto już nawet sprzedawać bilety. Jednak w ostatniej chwili Paweł Janas uznał, że nie zgadza się na udział publiczności, kamer i żurnalistów.
Przed czterema laty na mistrzostwach świata w Japonii i Korei \"biało- czerwoni” odpadli już po pierwszej fazie. Po porażkach 0:2 z gospodarzami i 0:4 z Portugalią stało się jasne, że nie wyjdą z grupy. Ostatni mecz ze Stanami Zjednoczonymi nie decydował już o niczym. Mimo to Polacy, w poważnie odmienionym przez Jerzego Engela składzie, zwyciężyli 3:1, godnie żegnając się z mundialem. W tym spotkaniu wystąpił Cezary Kucharski i należał do najlepszych na stadionie w Daejeon.
Po meczu Górnika z Zagłębiem wszyscy byli zgodni - gospodarze byli lepszym zespołem i wygrali zasłużenie. Jednak za nisko, aby już myśleć o ekstraklasie. Dlatego przed rewanżem w Lubinie kwestia awansu jest w dalszym ciągu sprawą otwartą. Nie zmienia to faktu, że Górnik jeszcze nigdy nie był tak blisko występów w I lidze. Dzieli go jedyne 90 minut.