Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
To cud, że nie doszło do tragedii. Wczoraj pijany mężczyzna pchając wózek z 1,5-rocznym synkiem wtargnął na jezdnię wprost przed nadjeżdżającego busa. Na szczęście kierowcy w ostatniej chwili udało się zahamować.
82-letniego mężczyznę znaleziono martwego we własnym domu we Włodawie. Jego ciało leżało zmasakrowane pod ławą w pokoju.
Celnicy postawili na swoim. Za zgodą PKP Intercity uzyskali możliwość wyłączania w Dorohusku z \"przemytnika”, czyli pociągu z Kijowa do Warszawy, wagonów nafaszerowanych kontrabandą. Wczorajszej nocy już z tego prawa skorzystali. Tak radykalne działanie przyniosło nadspodziewane rezultaty.
Siedem jednostek straży pożarnej dogasza pożar 300-metrowego taśmociągu, podającego do pieców węglowy miał i spreparowane śmieci w chełmskiej cementowni.
Około 5 tys. paczek papierosów z przemytu przewoził 35-letni chełmianin. Wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej.
Przemycali papierosy z Ukrainy do Niemiec. Jedenaście zatrzymanych osób oraz przejęcie kontrabandy wartej ponad 1,5 mln zł to efekt współdziałania Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz Śledczego Urzędu Celnego z niemieckiego Essen.
Obywatelce Ukrainy udało się przewieźć przez drogowe przejście graniczne w Dorohusku ponad 1,4 tys. paczek papierosów. Szczęście jednak szybko ją opuściło. Wpadła już w Chojnie Nowym (pow. chełmski), gdzie patrol służby celnej zatrzymał ją do rutynowej kontroli.
Wczoraj około godziny 20 po anonimowym telefonie policjanci zdjęli z dyżuru pijanego lekarza. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu.
Podający się inkasenta z gazowni mężczyzna obiecał wymianę kuchenki gazowej. Najpierw wyłudził od samotnie mieszkającej kobiety 100 zł, po czym ukradł jej jeszcze 4 tysiące zł.