Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Tylko trzech sekund brakowało do niespodzianki w Puławach. W meczu z niedocenianą Nielbą Wągrowiec komplet oczek \"rzutem rozpaczy” zapewnił gospodarzom Dymitrij Zinczuk.
Sobotnim przeciwnikiem Azotów będzie Nielba Wągrowiec, prowadzona przez doskonale znanego w Puławach Edwarda Kozińskiego. Goście, to nie tej klasy przeciwnik, co ograna przed tygodniem Wisła Płock, ale na pewno nie można ich zlekceważyć.
ROZMOWA z Edwardem Kozińskim, szkoleniowcem Nielby Wągrowiec
Świdniczanie idą jak burza. Grając w osłabieniu Avia pewnie wygrała na trudnym terenie w Gorzowie Wielkopolskim, pokonując miejscowy GTPS 3:0. To już trzeci taki wynik \"żółto-niebieskich” w ciągu tygodnia.
Kibice i szczypiorniści Azotów na taki wynik czekali cztery i pół roku. Po bardzo dobrym i emocjonującym spotkaniu, po raz pierwszy w historii meczów w ekstraklasie, puławianie ograli aktualnego wicemistrza Polski, Wisłę Płock 32:28. Tym samym gospodarze wypełnili z nawiązką oczekiwania klubowych działaczy.
Dla puławskich kibiców szykuje się nie lada gratka. Sobotnim rywalem Azotów będzie naszpikowana reprezentantami Polski, a także graczami z Danii, Norwegii, Szwecji i Rosji, drużyna Wisły Płock. Początek spotkania o godzinie 18.
Avia Świdnik potrzebowała tylko trzech setów by udowodnić swoją wyższość nad Pronarem. Pomimo kłopotów zdrowotnych \"żółto-niebiescy” zainkasowali cenne trzy punkty.
Świdnicka Avia, po raz pierwszy w tym sezonie, wywalczyła komplet punktów. W sobotę \"żółto-niebiescy” pewnie wygrali w Nysie z tamtejszym AZS PWSZ 3:0. Szkoleniowiec akademików Roman Palacz stracił po tym meczu pracę.
W spotkaniu na szczycie Włodawianka pokonała 6:3 wicelidera Brata Cukrownika. Mistrz jesieni jedynie w pierwszej połowie miał problemy ze sforsowaniem zagęszczonej defensywy gości. Decydujące o końcowym wyniku było trzy minuty drugiej części meczu, kiedy gospodarze strzelili aż trzy bramki.
W bardzo ważnym spotkaniu Azoty pokonały Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 31:26. To zwycięstwo, choć osiągnięte po niezbyt porywającej grze, wszystkich bardzo cieszy. Wygrana pozwala, zarówno trenerowi Markowi Motyczyńskiemu jak i samym zawodnikom, patrzeć z nadzieją w przyszłość.