Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Gol Agaty Guściory dał Górnikowi Łęczna bardzo ważne trzy punkty w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin. Piłkarki ekstraligi rozegrały w sobotę ostatnią w ty roku kolejkę spotkań. Ta okazała się bardzo szczęśliwa dla Górnika Łęczna. Podopieczne trenera Piotra Mazurkiewicza w bardzo ważnym meczu pokonały na wyjeździe 1:0 Zagłębie Lubin, swojego najgroźniejszego rywala w walce o tytuł wicemistrzyń Polski. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzeliła w 77 minucie niezawodna ostatnio Agata Guściora, która idealnie przymierzyła z rzutu wolnego.
Górnik Łęczna rozgromił ostatnią w tabeli Olimpię Szczecin 5:0 i umocnił się na drugim miejscu w tabeli. W następnej kolejce „zielono-czarne” czeka ważny mecz z Zagłębiem Lubin.
Piłkarze Stali Kraśnik zakończyli jesień zwycięskim akcentem pokonując na wyjeździe Opolanina Opole Lubelskie 2:0. Wynik spotkania otworzył już w 3 min Adrian Chamera, który wykorzystał podanie Daniela Szewca. Na kolejne trafienie kibice musieli czekać jednak aż ponad godzinę. W 68 min na listę strzelców ponownie wpisał się Chamera, ustalając jak się później okazało wynik spotkania.
Wisła Puławy niespodziewanie uległa w sobotę na swoim boisku Olimpii Zambrów 1:2. Jej potknięcie wykorzystał Raków Częstochowa, który wskoczył na drugie miejsce w tabeli. Puławianie z dorobkiem 33 punktów zostali zepchnięci na trzecią lokatę. Cały czas jest to jednak pozycja, która daje awans do I ligi. W wyjściowym składzie gospodarzy zabrakło Jarosława Niezgody. Najlepszy snajper Wisły, który zdobył dziewięć goli, rozpoczął mecz na ławce rezerwowych z powodu lekkiego urazu.
To był udany tydzień dla zespołu z Łęcznej. Remis w zaległym meczu ze Sztormem i wczorajsze zwycięstwo w Bydgoszczy sprawiły, że „zielono-czarne” wskoczyły na fotel wicelidera.
Łupem bramkowym podzieliło się dwóch zawodników gospodarzy. Daniel Szewc ustrzelił hat-tricka, a Dawid Wronka zdobył dwa gole. Piłkarze Stali Kraśnik nie odpuszczają w walce o jak najwyższe miejsce na półmetku rozgrywek IV ligi. Po wczorajszej wygranej nad Victorią Żmudź 5:2 (2:1) podopieczni trenera Piotra Piechnika mają już tyle samo punktów co drugie Polesie Kock.
To był mecz godny czołowych drużyn IV ligi. Dwa gole padły już w doliczonym czasie gry. Remis jest sprawiedliwym wynikiem. Ostatecznie Powiślak Końskowola zremisował z Polesiem Kock 2:2.
13. kolejka spotkań zostanie rozegrana w całości dziś. Najciekawiej powinno być w Końskowoli, gdzie trzeci w tabeli Powiślak podejmie pierwsze Polesie Kock
Gospodarze wygrali dziesiąty mecz w sezonie i depczą po piętach liderowi z Kocka. Drużyna z Końskowoli po raz drugi w tych rozgrywkach schodziła z boiska pokonana. Starcie drugiej z trzecią drużyną w tabeli zapowiadało się jako hit tej kolejki. Kibice nie mogli narzekać, bo oba zespoły pokazały, że nieprzypadkowo zajmują czołowe lokaty. Zadowoleni po końcowym gwizdku sędziego byli jednak tylko fani z Białej Podlaskiej. Podlasie pokonało Powiślaka i umocniło się w fotelu wicelidera.
Dwa gole Daniela Szewca nie dały gospodarzom nawet punktu w meczu z rewelacyjnym beniaminkiem. A ten, dzięki zwycięstwu w Kraśniku znów znalazł się na pierwszym miejscu w tabeli.