Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Warszawa. Stołeczni policjanci zatrzymali czwartą osobą w związku z napadem na konwojentów w Wólce Kosowskiej. W marcu zamaskowani mężczyźni ostrzelali tam konwój i ukradli 4,5 mln zł. Jak poinformował rzecznik warszawskiej policji Mariusz Mrozek, zatrzymanemu przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa.
Prognoza pogody dla Polski w czwartek 17 września oraz na dwa kolejne dni.
Sejmowa konferencja ekspertów zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej została zakłócona przez problemy techniczne. Eksperci łączyli się ze sobą z pomocą komunikatora Skype. Prezentacja dr. Bogdana Gajewskiego i prof. Wiesława Biniendy, którzy łączyli się z Warszawą przez Skype\'a, była przerywana przez innych użytkowników komunikatora, a komunikaty o przychodzących połączeniach zasłaniały obraz. Pojawiły się także problemy z dźwiękiem.
- Skazany złożył wniosek o odroczenie, argumentując to złym stanem zdrowia. Sąd przyznaje, że stan zdrowia dobry nie jest, ale nie na tyle, żeby uniemożliwić odbywanie kary, zwłaszcza, że można ją odbyć w szpitalu więziennym - powiedział Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy sądu okręgowego w Koszalinie. Sąd nie zgodził się na odroczenie kary skazanego za pedofilię Zbigniewa R., byłego proboszcza jednej z parafii w Kołobrzegu. Ksiądz trafi do więzienia na rok i osiem miesięcy. Wyrok w jego sprawie zapadł we wrześniu ubiegłego roku, skazany proboszcz przebywał jednak na wolności, czekając na rozpatrzenie wniosku o odroczenie wykonania kary ze względu na zły stan zdrowia. - Trzeba było powołać biegłego lekarza, następnie pojawił się problem, który sąd będzie rozpoznawał ten wniosek. Z jednej strony skazany ma mieszkanie i stałą pracę w Będzinie na Śląsku, a z drugiej strony ma tymczasowe zamieszkanie w Świdwinie i tam też przebywa okresowo. Powstał pewien spór kompetencyjny - tłumaczył długie rozpatrywanie wniosku rzecznik sądu.
Zawonia, woj. dolnośląskie. Przestała znosić jajka, wyrósł jej grzebień, a miejsce brązowych piór zajęły kolorowe. - Ponad dwa lata mieliśmy kurę, a tu nagle zaczęła się zmieniać i piać jak kogut - śmieje się Maria Figaniak, gospodyni z Dolnego Śląska. Psikus natury ma jednak naukowe wytłumaczenie: kura przeszła menopauzę. Nioska zaczęła przechodzić metamorfozę tuż po swoich drugich urodzinach. Maria Figaniak od 60 lat prowadzi gospodarstwo w Zawonii koło Trzebnicy. Jeszcze w maju miała siedem kur, ale w ciągu ostatnich miesięcy zaszła jedna, istotna zmiana. - Kura przemieniła się w koguta i teraz budzi nas co rano - śmieje się kobieta. Sprawa zmiany płci jest niezwykła, ponieważ według właścicielki, zaszła bez ingerencji człowieka. - Mogło do tego dojść, ponieważ kura była już stara. Podczas menopauzy przestała produkować hormony żeńskie, a zaczęła męskie. Doszło więc do samoistnego przestawienia gospodarki hormonalnej – ocenia prof. Ewa Łukaszewicz z Instytutu Hodowli Zwierząt z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Prokuratorzy przesłuchują świadków niedzielnego wypadku przy ul. Nadbystrzyckiej. W zderzeniu motocykla z taksówką zginął policjant. Jechał na sygnale.
Warszawa. - Jest to przeszczep najwyższego ryzyka powikłań chirurgicznych. W przypadku nerek przeszczepionych od najmniejszych dzieci ryzyko powikłań wzrasta do 25 proc. Należy to postrzegać w kategoriach mistrzostwa - powiedział prof. Ryszard Grenda, specjalista w dziedzinie transplantologii, komentując udaną operację przeszczepienia nerek zmarłego noworodka jego umierającej matce. Dziecko urodziło się z wrodzoną wadą serca. Gdy lekarze stwierdzili jego zgon, pobrali obie kilkucentymetrowe nerki i przeszczepili je 22-letniej matce, Samirze Kauser z Wielkiej Brytanii. Przeszczep się udał, nerki się przyjęły i rosną w nowym ciele.
Policjant, który zginął w wypadku przy ul. Nadbystrzyckiej jechał z włączoną syreną. Taksówkarz najprawdopodobniej wymusił pierwszeństwo i zajechał mu drogę.
Dwie osoby - 68-letnia kobieta i 8-letni chłopiec - zostały śmiertelnie potrącone na przejściu dla pieszych na ul. Żeromskiego w Łodzi. Sprawcą tragedii był 32-letni mężczyzna, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych na ul. Żeromskiego 42. W samochodzie oprócz sprawcy wypadku jechało również dwóch pasażerów. Wszyscy zostali ranni. Pasażerów przewieziono do szpitala; kierowca został zatrzymany przez policję. W wydychanym powietrzu miał dwa promile alkoholu. - Kierowca będzie miał jeszcze dzisiaj pobraną krew do badania zawartości alkoholu. Przesłuchać będzie go można jednak dopiero po wytrzeźwieniu - powiedziała w niedzielę Aneta Sobieraj z łódzkiej policji.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę na ul. Nadbystrzyckiej. 37-letni policjant na motocyklu zderzył się z taksówką.