Dyrektorka Bialskiego Centrum Kultury w ubiegłym tygodniu odeszła z pracy. Działająca niespełna rok placówka czeka na nowego szefa.
BCK działa niespełna rok i powstało z połączenia Miejskiego Ośrodka Kultury, Osiedlowego Domu Kultury, Osiedlowego Klubu Kultury "Eureka” i Klubu Kultury "Piast”. Jego działalność miała przynieść oszczędności w porównaniu do tego, ile trzeba wydawać na cztery takie odrębne placówki.
Cięcia wydatków rzeczywiście były. Np. BCK nie zorganizowało w tym roku Międzynarodowego Podlaskiego Jarmarku Folkloru. Największa bialska impreza kulturalna nie doczekała się swojej dwudziestej pierwszej edycji, bo była zbyt droga (wydatek rzędu 150–200 tys. zł). Poza tym z niektórymi pracownikami rozwiązano umowy.
Magistrat nie ma zarzutów do pracy byłej dyrektor BCK. Jak przekazuje Szwed, prezydent miasta docenia jej zaangażowanie i nowe inicjatywy. Nowy podział pracy i niepopularne decyzje nie przysporzyły jej jednak zwolenników.
Kandydatem na nowego dyrektora BCK jest teraz Anna Leszczyńska, kierownik Referatu Kultury i Sportu Urzędu Miasta.