Dopiero po ostatnim spotkaniu Hetman Żółkiewka awansował na pierwsze miejsce w tabeli zostając tym samym mistrzem jesieni
Przed sezonem w gronie zespołów, które na poważnie mogą liczyć się w walce o czołowe lokaty wymieniano Brata-Cukrownika Siennica Nadolna i Hetmana Żółkiewka. Ligowa rzeczywistość potwierdziła te opinie. Obie ekipy kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa. W czterech kolejkach odniosły komplet zwycięstw. Brat-Cukrownik pokonał kolejno: 1:0 Spółdzielcę Siedliszcze, 4:1 Unię Rejowiec, 6:1 Bug Hanna i 3:2 Orła Srebrzyszcze. Hetman wygrał z Ogniwem Wierzbica 4:1, Granicą Dorohusk 5:2, Frassatim Fajsławice 3:2 i Startem-Regent Pawłów 5:2. Już w piątej serii oba zespoły stanęły naprzeciw siebie. Gospodarzem byli zawodnicy grającego trenera Piotra Kapłona. Spotkanie było emocjonujące i zakończyło się podziałem punktów (2:2). Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu pierwsze miejsce zajmowała drużyna z Siennicy Nadolnej. Tak było także przez następne kolejki.
Przewaga Brata-Cukrownika wzrosła jeszcze bardziej, kiedy zespół Hetmana zmagał się z zakażeniem koronawirusem i przymusową kwarantanną. Pozostający w grze zespół z Siennicy Nadolnej kontynuował zwycięską serię. Potknął się dopiero w przedostatniej kolejce, w której zmierzył się w meczu derbowym z beniaminkiem Zniczem Siennica Różana. Na wyjeździe lider tylko zremisował 2:2, co uznane zostało za sporego kalibru niespodziankę. Na zakończenie rundy jesiennej podopieczni grającego trenera Andrzeja Ignaciuka przypieczętowali udaną rundę rozgromieniem innego beniaminka Saweny Sawin aż 16:2. W tym czasie Hetman też nie próżnował i zwyciężył Ruch Izbica 7:0. W klasyfikacji ustępował jednak pola Bratu tracąc punkt, miał jednak do rozegrania zaległe spotkanie z Bugiem Hanna. Na swoim boisku wicelider wykorzystał szansę i wgrał 3:2. Zdobyczą bramkową podzielili się Patryk Miedźwiedź (dwa gole) i Damian Koprucha. Takie rozstrzygniecie sprawiło, że na półmetku rozgrywek to Hetman zajął pierwsze miejsce detronizując Brata-Cukrownika, wyprzedzając go o dwa punkty.
Bez wątpienia wyczyn obu zespołów zasługuje na pochwałę. Żadna z drużyn nie przegrała meczu. Tylko jeden remis więcej sprawił, że to Brat-Cukrownik jest niżej w klasyfikacji. Dobra postawa w rundzie jesiennej znakomicie wpisuje się w jubileusz 50-lecia istnienia klubu z Żółkiewki. – To była bardzo udana runda. Zdarzały się lepsze i słabsze mecze, jak choćby ostatni z Bugiem Hanna. Powinniśmy wygrać go znacznie wyżej ale mieliśmy problemy ze skutecznością. Wynik pierwszej części sezonu bardzo nas cieszy. Nic głośno nie mówiły na temat awansu do IV ligi. Mamy grać, sprawiać radość sobie i kibicom – przekonuje Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana Żółkiewka.
LICZBY JESIENI W CHEŁMSKIEJ KLASIE OKRĘGOWEJ
50 – tyle lat skończył w tym roku Hetman Żółkiewka
37 – tyle punktów uzbierał jesienią mistrz pierwszej rundy Hetman Żółkiewka
18 – tyle goli w jednym meczu strzeliły zespoły Brata-Cukrownika Siennica Nadolna i Saweny Sawin. Wygrał Brat-Cukrownik 16:2
4 – to dorobek punktowy najsłabszej jesienią Saweny Sawin
0 – takim dorobkiem porażek mogą pochwalić się dwa zespoły: lider Hetman Żółkiewka i zajmujący drugie miejsce Brat-Cukrownik Siennica Nadolna
KLASYFIKACJA NAJLEPSZYCH STRZELCÓW PO RUNDZIE JESIENNEJ W CHEŁMSKIEJ KLASIE OKRĘGOWEJ
16 goli – Damian Koprucha (Hetman Żółkiewka), Mateusz Chwedoruk (Bug Hanna)
15 goli – Karol Kont (Ogniwo Wierzbica)
14 goli – Paweł Szajduk (Unia Rejowiec), Patryk Miedźwiedź (Hetman Żółkiewka)
12 goli – Sebastian Suduł, Krystian Sawa (obaj Brat-Cukrownik Siennica Nadolna)
11 goli – Arnold Kister (Brat-Cukrownik Siennica Nadolna)
10 goli – Mateusz Boczuliński (Agros Suchawa)
9 goli – Kamil Olęder, Mateusz Adamiec (obaj Orzeł Srebrzyszcze), Jakub Dubaj (Brat-Cukrownik Siennica Nadolna)