Górnik Łęczna zremisował w środę w meczu kontrolnym z Motorem Lublin 2:2. Dwie bramki dla gości zdobył bohater sagi transferowej - Krzysztof Ropski.
Dla wicelidera drugiej ligi środowy sparing był drugim w zimowym okresie przygotowawczym, bo wcześniej rywalem łęcznian były Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski. Z kolei trener Mirosław Hajdo po raz pierwszy miał okazję zobaczyć zimą swój zespół w warunkach meczowych.
Kamil Kiereś w środę nie mógł wystawić do gry kontuzjowanych Macieja Orłowskiego i Igora Korczakowskiego. Z kolei w ekipie przyjezdnych zabrakło chociażby Dariusza Łukasika, który narzeka na uraz mięśniowy. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Natomiast cztery minuty po wznowieniu gry bramkę dla Motoru zdobył Krzysztof Ropski. Nieco po godzinie gry do remisu po składnej akcji całego zespołu doprowadził Dominik Lewandowski.
W kolejnych minutach lublinianie podkręcili tempo i zaatakowali Górnika wyższym pressingiem. Agresywniejsza gra się opłaciła i w 78 minucie Marcin Michota zagrał do Ropskiego, a ten popisał się strzałem w okienko. Prowadzenie gości nie trwało jednak zbyt długo. Sześć minut później błąd defensywy żółto-biało-niebieskich wykorzystał Dawid Dzięgielewski i derbowy sparing zakończył się remisem.
– Ciężko trenujemy, niektóre treningi trwają ponad dwie godziny, a mecze sparingowe to dla drużyny pewne urozmaicenie. W grudniu trochę „rozładowaliśmy zawodników”, a teraz jesteśmy w okresie budowania formy. Na elementy taktyczne dopiero przyjdzie czas. Dotychczasowe sparingi już pewne rzeczy pokazują. To co jest dobre staramy się transportować dalej, a to co złe odrzucamy – wyjaśnia Kamil Kiereś.
Zadowolony z postawy zespołu był także szkoleniowiec ekipy z Lublina. – Uważam, że cała drużyna zagrała nienajgorsze spotkanie, jak na ten okres, w którym teraz jesteśmy. Krzysztof Ropski? Jest od tego, żeby strzelać bramki. I trzeba przyznać, że swoje w meczu z Górnikiem zrobił. Trzeba jednak pamiętać, że ktoś mu te piłki musi jeszcze podawać – mówi Mirosław Hajdo.
W sobotę obie nasze ekipy wybiorą się do Rzeszowa. Górnik zagra ze Stalą (godz. 12), a Motor z Resovią (13).
Górnik Łęczna – Motor Lublin 2:2 (0:0)
Bramki: Lewandowski (65), Dzięgielewski (84) – Ropski (49, 78).
Górnik: Rojek (46 Adrian Kostrzewski) – Leandro (46 Turek), Midzierski, Baranowski (46 Jaroszyński), Sasin (46 Zagórski), Tymosiak (46 Szczerba), Stromecki (70 Witek), Wójcik (70 Cielebąk), Stasiak (46 Dzięgielewski), Goliński (46 Lewandowski), Wojciechowski (46 Banaszak).
Motor, I połowa: Olszewski – Gruszkowski, Grodzicki, Cichocki, Świech, Kunca, Duda, Kumoch, Swędrowski, Nowak, Paluch. II połowa: Kalinowski – Kraśniewski, Cichocki, Kajpust, Niewęgłowski, Michota, Rymek, Król, Darmochwał, Ceglarz, Ropski.