Koniec pucharowej przygody lubelskich "Pszczółek". W półfinale lepsza była Arka Gdynia

– Gramy o zwycięstwo! Może uda nam się pierwszy raz od dwóch lat pokonać Gdynię i na to liczymy! – mówił jeszcze przed rozpoczęciem tego spotkania trener „Pszczółek” Krzysztof Szewczyk. Lubliniankom nie trzeba było tego dwa razy powtarzać – po solidnym występie w piątek, przyszedł czas na prawdziwy koszykarski sprawdzian. Po 10 minutach gry można by im wystawić „piątki” na zachętę. Akademiczki podeszły do tego starcia bez kompleksów i dotrzymywały kroku mistrzowi Polski. Ani jeden, ani drugi zespół nie uzyskał przewagi większej niż 3 punkty. Efekt? 22:21 dla gospodyń po zakończeniu premierowej odsłony.

W drugiej kwarcie zielono-białe na chwilę straciły kontakt z rywalkami. Od stanu 26:25 dla Arki zaczęła się robić nerwówka – akademiczki nie potrafiły postawić kropki nad „i” w kolejnych akcjach. Popełniły też kilka kosztownych błędów w obronie. Dzięki Morgan Bertsch, Jennifer O’Neill oraz Ilarii Milazzo udało im się odrobić 7 punktów straty i było po 36. Łotewski trener Gundars Vetra natychmiast poprosił o „czas”. Jego zawodniczki odpowiedziały w najlepszy możliwy sposób – zdominowały końcówkę tej partii. Arka prowadziła 46:39.

Po powrocie na parkiet podopieczne Krzysztofa Szewczyka ponownie musiały się wcielić w rolę tego „goniącego”. Problem był jednak w tym, że Arka bardzo szybko powiększała swoją przewagę. Prym w tym względzie wiodła Alice Kunek, która uzbierała w całym spotkaniu 30 punktów. Lublinianki zaliczyły bolesny przestój w ofensywie i traciły już 16 „oczek” (42:58). Drużyna stanęła jednak na wysokości zadania i ponownie zmniejszyła dystans dzielący ją do gospodyń. Przed decydująca partią było 58:62.

Na nieco ponad półtorej minuty przed końcem czwartej kwarty „Pszczółki” przegrywały 71:80. Najwidoczniej gdynianki poczuły się już komfortowo, bo dwie „trójki” z rzędu w wykonaniu najpierw Klaudii Niedźwiedzkiej, a potem Ilarii Milazzo szybko je otrzeźwiły. Szkoleniowiec Arki przywołał do siebie swoje podopieczne i nieco uspokoił sytuacje na parkiecie. Lublinianki ciągle goniły, ale zabrakło im czasu i argumentów – przegrały 81:85. Tym samym zakończyły zmagania w Pucharze Polski na półfinale.

===

VBW Arka Gdynia – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 85:81 (22:21, 24:18, 16:19, 23:23)

Pszczółka: Milazzo 16, Pavel 4, Fassina 7, Kośla 2, Bertsch 21 – O’Neill 10, Sklepowicz 2, Niedźwiedzka 13, Poboży 6.

Arka: Kunek 30, Spanou 13 (10 zb.), Miskiniene 13 (12 zb.), Kastanek 7, Balintova 5 (10 as.) –Slamova 7, Rembiszewska 7, Greinacher 3, Podgórna.

Sędziowie: Michał Chrakowiecki, Michał Sosin, Karina Kamińska.