Pod znakiem zapytania stanęła w poniedziałek odnowa parku Ludowego. Urząd Miasta ma problem ze znalezieniem wykonawcy prac. Już po raz trzeci oferty od zainteresowanych firm okazały się za drogie
Urzędnicy zakładali, że na wszystkie zmiany w parku wystarczy niecałe 28,8 mln zł i znowu się rozczarowali. Do poniedziałku wpłynęły dwie oferty: tańsza opiewa na 36,7 mln zł, natomiast droższa na prawie 43 mln zł. – Zastanowimy się teraz, co zrobić w tej sytuacji – stwierdza lakonicznie Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta.
Już trzeci raz urzędnicy mają tę samą zagadkę. Początkowo sądzili, że wystarczy 19 mln zł, ale po pierwszym nieudanym przetargu zwiększyli pulę pieniędzy (za zgodą radnych) do 29 mln zł. To nie wystarczyło, bo w drugim przetargu najtańsza oferta opiewała na 34 mln zł.
Po drugiej porażce władze miasta ogłosiły trzeci przetarg. Urząd Miasta nie zdecydował się na okrojenie projektu. Zamiast tego dał wykonawcom więcej czasu na odnowę parku. Wymagany termin zakończenia prac został przesunięty z września 2019 r. na październik 2020.
Urzędnicy mieli nadzieję, że dzięki zmianie terminu dostaną więcej ofert. – Liczymy na to, że zgłoszą się wykonawcy którzy nie mają jeszcze zakontraktowanych prac – tłumaczyła rzeczniczka prezydenta. Ale to nie poskutkowało, bo do przetargu stanęły tylko dwie firmy (poprzednio były trzy), a najtańsza oferta była droższa niż poprzednio.
Przypomnijmy, że w parku zaplanowano wycinkę części drzew, sadzenie nowych, wytyczenie alejek spacerowych, biegowych i rowerowych, urządzenie nowych wejść do parku oraz przystani kajakowej nad rzeką. Park ma być połączony nową kładką z bulwarem po drugiej stronie rzeki, w miejscu amfiteatru przewidziano fontanny. Projekt przewiduje także siłownie, place zabaw oraz wybiegi dla psów.