W spotkaniu 26. kolejki LUK Lublin przegrał w hali Globus im. Tomasza Wójtowicza z Projektem Warszawa 1:3
Aby nie stracić szansy na włączenie się do walki o najlepszą ósemkę lublinianie musieli pokonać faworyzowaną drużynę ze stolicy. Jak się okazało, było to bardzo trudne zadanie. Goście mieli na koncie dziewięć kolejnych wygranych spotkań. Po raz ostatni schodzili z boiska pokonani 18 grudnia, w ramach 16. kolejki. Stołeczni ulegli wówczas Asseco Resovii Rzeszów (0:3). Do Lublina trener Piotr Graban nie mógł zabrać kontuzjowanego libero Damiana Wojtaszka i chorego przyjmującego Artura Szalupka.
Początek partii otwarcia był remisowy, prowadzenie obejmowali raz jedni, raz drudzy. Po atakach Jana Nowakowskiego lublinianie odskoczyli na 7:6. Dwa punkty przewagi miejscowi uzyskali po ataku Marcina Komendy z piłki przechodzącej (10:8). Po kolejnym ataku ze środka Nowakowskiego LUK wygrywał już 14:11. Niestety, błędy sprawiły, że szybko stracił prowadzenie (14:14). Losy seta rozstrzygnęły się w końcówce. Ataki Wojciecha Włodarczyka i Szymona Romacia dały gospodarzom prowadzenie 24:21. Warszawianie poderwali się jeszcze do walki. Najpierw atak Niemca Linusa Webera, a następnie błąd przyjęcia Wojciecha Włodarczyka sprawiły, że prowadzenie lublinian stopniało do punktu (24:23). Miejscowi wytrzymali jednak presję i Włodarczyk przypieczętował zwycięstwo w pierwszym secie (25:23).
Trzy kolejne odsłony należały już do gości ze stolicy. Piotr Nowakowski i spółka triumfowali kolejno 25:22, 25:20 i 25:13. Przegrana z Projektem była już czwartą z rzędu. Do końca lublinianom zostały tylko cztery mecze. LUK traci do ósmej lokaty, którą zajmuje Stal Nysa, już dziewięć punktów. Choć matematycznie jest jeszcze szansa na występ play-off, ale patrząc realnie będzie to zadanie mało realne.
LUK Lublin – Projekt Warszawa 1:3 (25:23, 22:25, 20:25, 13:25)
LUK: Nowakowski (6), Komenda (1), Malinowski (2), Szerszeń (10), Jendryk (3), Włodarczyk (13), Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Romać (9), Jóźwik (1), Wachnik, Hudzik.
Projekt: Kowalczyk (6), Firlej (3), Tillie (8), Nowakowski (11), Grobelny (10), Weber (16), Jaglarski (libero) oraz Wrona i Pawlun.
MVP: Jan Firlej (Projekt).