(fot. Piotr Michalski)
To będzie pierwsze od wielu miesięcy spotkanie bez Moniki Marzec na ławce trenerskiej. Legendarna kołowa zrezygnowała na początku tygodnia. Na razie zastąpi ją Piotr Dropek
Piotr Dropek to doświadczony szkoleniowiec, który do tej pory pełnił w klubie rolę drugiego trenera i był odpowiedzialny za pracę z bramkarkami. To właśnie dzięki niemu olbrzymi postęp wykonała chociażby Paulina Wdowiak. Dropek na razie jest opcją tymczasową i klub ma poprowadzić tylko w dwóch najbliższych spotkaniach. Jak się dowiedzieliśmy w klubie, rozważana jest również opcja pozostawienia go na stanowisku do końca roku, a więc pod jego wodzą zespół wystąpiłby także w meczu z Eurobud JKS Jarosław, który otwiera rundę rewanżową.
Rezygnacja Moniki Marzec z prowadzenia MKS FunFloor była inicjatywą samej zainteresowanej. – Ciężko oczekiwać odmiennych efektów bez dokonania jakiejkolwiek zmiany. Dlatego podjęłam decyzję o rezygnacji. Każda zmiana przynosi coś nowego. Mam nadzieję, że zespół na tym skorzysta. To była przemyślana decyzja. Nadal jest wiele we mnie emocji, natomiast nie kierowałam się nimi. Czarę goryczy przelała porażka w Gnieźnie. Byliśmy zdecydowanym faworytem i jak to w sporcie bywa, można być faworytem jednak nigdy pewniakiem. To jasne, że miałam ambicje związane z tym zespołem, z tymi zawodniczkami. To nie były jednak chore ambicje. Na pewno nie miałam zamiaru trzymać się stanowiska za wszelką cenę, jednocześnie widząc, że coś nie gra – powiedziała w rozmowie z klubową stroną internetową Monika Marzec.
Na razie w MKS FunFloor nie ma gotowego następcy legendarnej obrotowej. W gronie kandydatów jest oczywiście Piotr Dropek. W spekulacjach medialnych przewija się również Małgorzata Rola, która niedawno przejęła zespół rezerw. Spływają również oferty od agentów reprezentujących trenerów, nawet tych z zagranicy. – Na razie nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji – ucina spekulacje Bogusław Trojan, prezes klubu.
Takie okoliczności nie sprzyjają przygotowaniom do sobotniego meczu z EKS Start Elbląg. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie, bo Start jest zespołem dużo mocniejszym niż w poprzednim sezonie. Obecnie zajmuje 6 miejsce i do MKS FunFloor traci tylko 4 „oczka”. Poprawa gry zespołu z Elbląga jest związana z faktem, że przed sezonem Start zasiliła Marta Gęga. To legenda lubelskiego szczypiorniaka, która w końcówce kariery postanowiła zasilić klub z nieco mniejszymi ambicjami. Start to jednak nie jest tylko Gęga. W gronie liderek trzeba też wymienić młodziutkie szczypiornistki – Weronikę Weber czy Paulinę Stapulewicz. Obie w przyszłości będą zapewne decydować o sile polskiej piłki ręcznej.
Sobotni mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 18. Transmisję z niego przeprowadzi platforma Emocje.tv.