Perła Lublin rozegrała kapitalne zawody i we wspaniałym stylu pokonała Kastamonu Beledyiesi GSK w ramach Ligi Europejskiej.
Już przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że w poniedziałkowy wieczór mistrzynie Polski czeka gra o przeżycie. Po dwóch porażkach z Nantes Atlantique Handball sytuacja Perły w grupie B stała się bardzo trudna. Lublinianki spadły na ostatnie miejsce w tabeli i, aby myśleć o zajęciu jednego z dwóch premiowanych awansem do ćwierćfinału miejsc, musiały pokonać Kastamonu Beledyiesi GSK.
Zadanie wydawało się trudne, zwłaszcza że ekipa z Turcji w tej edycji zanotowała już kilka ciekawych wyników, w tym remis 20:20 z Perłą. Tym razem jednak nie było już żadnych wątpliwości, a gospodynie dosłownie zmiażdżyły swoje rywalki.
Mecz rozpoczął się od dwóch trafień Joanny Szarawagi, a po pięciu minutach Perła wygrywała już 4:1. Później ta przewaga rosła jeszcze bardziej, aż w 30 min sięgnęła dziewięciu bramek. Już wtedy było wiadomo, że Perła najprawdopodobniej odniesie przekonujące zwycięstwo, choć, co zrozumiałe, w lubelskim obozie wszyscy woleli dmuchać na zimne.
Na drugą połowę mistrzynie Polski wyszły więc mocno zmobilizowane i nawet przez moment nie oddawały inicjatywy rywalkom. W pewnym momencie Perła prowadziła już różnicą jedenastu bramek. Pozwoliło to Kimowi Rasmussenowi dać nieco wytchnienia kluczowym szczypiornistkom. Na parkiecie pojawiły się zawodniczki głębokich rezerw, które jednak bez problemów utrzymały wyraźną przewagę nad rywalkami. Ostatecznie Perła wygrała 35:26 i wróciła na drugie miejsce w tabeli grupy B Ligi Europejskiej. Aby je utrzymać, musi w niedzielę pokonać w rosyjskim Togliatti miejscowy HC Lada.
MKS Perła Lublin – Kastamonu Beledyiesi GSK 35:26 (18:9)
Perła: Razum, Gawlik, Wdowiak – Gęga 7, Nocuń 6, Szarawaga 5, Anastacio 5, Rosiak 4, Nosek 3, Malović 2, Tatar 2, Balsam 1, Gadzina, Olek, Więckowska. Kary: 10 min.
Kastamonu: Durdu, Pandzic – Kurtović 7, Ikhneva 4, Aydin 4, Kovarova 4, Zulic 2, Kojic 2, Turkoglu 2, Yilmaz 1, Coskun, Vetkova, Sarikaya, Eriksson. Kary: 6 min.
Sędziowali: Loshak i Shajbakov (Ukraina).