(fot. Instagram Michała Oleksiejczuka)
Michał Oleksiejczuk potrzebował niespełna dwóch minut, aby rozbić Sama Alvey podczas gali UFC w Las Vegas
Dla Michała Oleksiejczuka był to debiut w kategorii średniej. Do tej pory pochodzący z naszego regionu zawodnik walczył w kategorii półciężkiej, gdzie jednak radził sobie dość przeciętnie. Po dwóch pierwszych wygranych z mocnymi przeciwnikami, Oleksiejczuk zaczął przeżywać gorszy czas, co sprawiło, że przegrał z Ovince St. Preux i Jimmy Crute. Odbudował się jednak i w dobrym stylu w 2021 r. pokonał Modestasa Bakauskasa i Shamila Gamzatova. W tym roku popularny Husarz walczył w UFC tylko raz, ale w marcu okazał się gorszy od Dustina Jacoby.
Walka z Alvey’em miała dać odpowiedź w kwestii właściwej kategorii dla polskiego zawodnika. Po jej zakończeniu wydaje się, że właśnie odnalazł on swoje miejsce w UFC, bo styl niedzielnej wiktorii był naprawdę imponujący. Oleksiejczuk zaczął od uderzeń bokserskich, przede wszystkim z lewej ręki. Szybko dobrał się do szczęki Amerykanina, a w 45 sek. trafił go tak mocno, że wydawało się, że walka dobiegnie końca. Polak natarł na leżącego Alvey bardzo mocno i zasypał go gradem ciosów. Ten, chociaż cały pokrwawiony, zdołał jeszcze wstać. Nie trwało to jednak długo, bo po chwili zainkasował kolejny potężny cios, po którym sędzia Dean Herb przerwał pojedynek. – Byłem bardzo dobrze przygotowany i wykonałem znakomitą robotę. Zawsze wychodzę do ringu, aby zabić. Chcę dawać dla UFC najlepsze show w stójce, jakie jestem w stanie zrobić. Alvey mnie nie zaskoczył. Po moich ciosach próbował wrócić do walki, ale nie pozwoliłem mu na to. To weteran i mam do niego duży szacunek. Musiałem wygrać, bo chcę iść na szczyt – powiedział po walce Michał Oleksiejczuk.
Walką wieczoru gali w Las Vegas było starcie Thiago Santosa i Jamahala Hilla. Zakończyło się ono triumfem Amerykanina, który skończył Brazylijczyka w czwartej rundzie.
Wielka szansa Olszty
Krystian Olszta podpisał kontrakt z federacją Fight Exclusive Night. Zawodnik MKS Lubartów zadebiutuje w klatce FEN już 27 sierpnia w Mrągowie. Jego rywalem będzie Igor Włodarczyk, który na co dzień trenuje w Arrachionie Olsztyn. Walka będzie pokazywana na sportowych antenach Polsatu.