Padwa Zamość pokonała Olimpię MEDEX Piekary Śląskie 31:26. Wygrana przesunęła zamościan na czwarte miejsce w tabeli
Obie drużyny przed tym spotkaniem miały po 12 punktów. Wygrana pozwalała odskoczyć zwycięzcy na trzy punkty, co wiązało się z awansem w klasyfikacji. Pierwsza połowa była wyrównana, często pojawiał się remis. W 20 min, po trzech trafieniach z rzędu, goście objęli dwubramkowe prowadzenie (12:10). Zamościanie odpowiedzieli także trzema bramkami. Do siatki Olimpii trafili dwukrotnie Łukasz Szymański i Eryk Pstrąg (13:12). Końcówka tej części należała do gospodarzy. Tomasz Fugiel i Pstrąg podwyższyli na 15:13. Wynik po 30 minutach gry ustalił Mateusz Morawski (16:15).
Po 11 minutach gry w drugiej odsłonie miejscowi osiem razy pakowali piłkę do bramki Olimpii, goście - dwukrotnie (24:17). Po kwadransie przewaga zamościan wynosiła już osiem trafień (26:18). 10 minut przed końcem Pstrąg zdobył bramkę na 28:21. W końcówce przewaga KPR Padwy stopniała do czterech goli. Ostatni na listę strzelców wpisał się Kamil Szeląg ustalając wynik spotkania na 31:26.
Wygrana z Olimpią pozwoliła awansować Padwie na czwarte miejsce w tabeli. Zamościanie zrównali się punktami z drużynami na podium SMS ZPRP Kielce i Sandra Spa Pogonią Szczecin.
KPR Padwa Zamość - MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 31:26 (16:15)
KPR Padwa: Kozłowski, Gawryś - Małecki 6, Czerwonka 4, Szymański 4, Maciąg 3, Morawski 3, Pstrąg 3, Bączek 2, Fugiel 2, Szeląg 2, Puszkarski 1, Skiba 1, Adamczuk, Obydź. Kary: 12 minut.