Warta 15 mln zł inwestycja może ominąć Kazimierz Dolny i trafić do sąsiedniego Janowca. Powód? Władze miasteczka i Rada Miasta nie mogą się zdecydować, czy chcą mieć u siebie Centrum Sztuki Audiowizualnej.
– Śpieszymy się ale powoli, chociaż czasu nie ma wcale. Otrzymaliśmy poważną ofertę, ale traktujemy ją bardzo niepoważnie – mówi radny Piotr Guz z Bochotnicy. – Centrum Sztuki Audiowizualnej poszerzyłoby ofertę turystyczną – dodaje radny Rafał Suszek.
Pomysł powstania CSA na terenie kamieniołomów podzielił radnych. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również sobotnia nadzwyczajna sesja. Choć część radnych chciała natychmiast wydzierżawić filmowcom gminną działkę, skończyło się na podjęciu uchwały intencyjnej zobowiązującej burmistrza Grzegorza Dunię do prowadzenia dalszych rozmów z filmowcami.
– Wszystkim nam zależy, by Centrum Sztuki Audiowizualnej powstało w Kazimierzu Dolnym, ale nie wiem, czy przyjęcie przez radę uchwały o dzierżawie byłoby zgodne z prawem – zastanawiał się radny Waldemar Kruk.
Okazuje się, że na niezdecydowaniu Kazimierza Dolnego może skorzystać Janowiec. – Oficjalnej propozycji jeszcze nie było, ale odbyłem rozmowę sondażową – potwierdza Tadeusz Kocoń, wójt Janowca. – Jeśli otrzymamy ofertę, to ją przyjmiemy. Mamy teren w bardzo dobrej lokalizacji – zapewnia Kocoń.
– Jesteśmy nadal zainteresowani realizacją projektu Centrum Sztuki Audiowizualnej. Ale o szczegółach i możliwej lokalizacji może powiedzieć jedynie prezes Jacek Bromski, który przebywa teraz na zagranicznym festiwalu filmowym – informuje Kinga Dąbrowska z biura Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
CSA w Kamieniołomach
Na terenie nieczynnego wyrobiska po Kamieniołomach miałby zostać wybudowany dwukondygnacyjny obiekt mieszczący m.in. salę kinową na 500 osób. Odbywałyby się tu festiwale filmowe i międzynarodowe konferencje audiowizualne.