- Ten garaż to trochę mit. Za bardzo to rozdmuchano. Urósł do rangi symbolu. Ale nie projektowaliśmy tam niczego. Przenieśliśmy tam finalny produkt, który potem zanieśliśmy do sklepu. A ten nam zapłacił. Z garażu szybko się wynieśliśmy - przekonuje Steve Wozniak, projektant pierwszego w historii komputera Apple i współzałożyciel firmy. - Są dwa różne oblicza. Ta "garażowa" firma to porozumienie o współpracy. W czasie Apple II byliśmy już dużą firmą. Przyszły inwestycje. Gdy one się pojawiły, Steve się zmienił.
Postanowił być biznesmenem. Żarty się skończyły. Wskoczył w garnitur i zaczął pojawiać się na okładkach. Taką przyjął postawę. Dla niego firma komputerowa musiała przynosić zyski - wspomina Wozniak, który przekonuje, że praca inżyniera to spełnienie jego marzeń.