Od dwóch lat Anna Antonowicz z Białej Podlaskiej robi filmy. Na przykład teledysk dla zespołu Linkin Park. Ostatnio 24-latka napisała scenariusz do klipu "Księżniczka” Sylwii Grzeszczak.
– Nawet studia wybrałam w innym klimacie. Poszłam na prawo i administrację – precyzuje bialczanka. Jak mówi, filmowego warsztatu uczyła się od znajomych z branży. – Właściwie, zaczęło się od fotografii, którą zainteresowałam się jako nastolatka – wspomina.
Od dwóch lat Anna współpracuje z różnymi kolektywami filmowymi, przygotowując projekty komercyjne i artystyczne.
– Ostatnio zaangażowałam się w pracę nad teledyskiem bialskiego zespołu Frostbite. Klip pt. "Scena” realizowałam wspólnie z kolegami z Shinobi Picture - opowiada bialczanka. – Nie stronię też od filmików reklamowych czy typowo weselnych – dodaje.
Przełomem okazał się pobyt w szkockim Dundee. – Moja białostocka uczelnia dała mi taką możliwość. Ani przez moment nie pomyślałam, że oprócz studiowania prawa, zajmę się tam robieniem filmów – mówi Anna.
Tak się jednak stało, że wspólnie z innymi studentami założyła w Dundee kolektyw Little Earth Productions. Czteroosobowy skład przygotował kilka filmów, które zostały zauważone na licznych festiwalach, m.in. na festiwalu Filmapaloza 2012 w Hollywood. – A inny krótkometrażowy film "Relevance” zakwalifikował się do Sundance London Short Film Competition – wymienia Antonowicz.
Jej największym sukcesem było niewątpliwie wyróżnienie od zespołu Linkin Park za własną wersję teledysku "Burn It Down”. Ania zrobiła przygotowała scenariusz i zmontowała teledysk.
– O konkursie dowiedziałam się przypadkiem, mama dała mi cynk. To było wyzwanie, bo na montaż całego projektu miałam dwa dni – wspomina. Opłaciło się, członkowie zespołu byli zachwyceni.
– Doświadczenie zdobyte w Dundee procentuje – potwierdza 24-latka. Ostatni projekt jest tego dowodem. Chodzi o scenariusz do piosenki "Księżniczka” Sylwii Grzeszczak.
– Musiałam wejść w jej twórczość, aby zrozumieć jej przekaz i rozpoznać stylistkę – opowiada autorka. Jak mówi, efekt końcowy ją zadowolił. – Ten projekt to kolejny punkt w moim portfolio. Woda sodowa nie mi uderzyła do głowy – zapewnia. – Nadal pracuję w jednej z bialskich pizzerii – dodaje z uśmiechem.
Anna jest wolnym strzelcem. – Obecnie przygotowuję kolejny klip dla pewnego artysty, ale nie mogę zdradzać szczegółów. Później, chciałabym skupić się na filmach krótkometrażowych, aby stopniowo dojść do pełnego metrażu. Filmy traktuję poważnie. A przy okazji lubię to, co robię – podkreśla.
Filmowe portfolio Anny Antonowicz : http://theconsciouspool.wordpress.com.