Adam Nawałka nie będzie już trenerem reprezentacji Polski. We wtorek prezes PZPN Zbigniew Boniek poinformował, że umowa z selekcjonerem nie zostanie przedłużona i wygaśnie 30 lipca.
Nawałka objął kadrę 26 października 2013 roku. Awansował z nią do mistrzostw Europy we Francji oraz na mundial w Rosji.
– Popełniłem wiele błędów i biorę na siebie pełną odpowiedzialność za to co wydarzyło się na mundialu – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej Adam Nawałka. – Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale na pewno mam do siebie największe pretensje, jeżeli chodzi o personalia. Wiedzieliśmy, że sytuacja jest trudna, bo wielu piłkarzy miało problemy zdrowotne, ale i problemy z grą w swoich klubach – wyjaśniał 60-letni szkoleniowiec.
– Przygotowanie motoryczne było na bardzo podobnym poziomie, jak na mistrzostwach Europy. Bieganie praktycznie się nie zmieniło. Zawsze w parametrach szybkościowych i wysokiej intensywności byliśmy słabsi, ale jako drużyna przebiegaliśmy więcej od przeciwników. To wynika jednak parametrów szybkościowych - odpowiadał na pytanie o przygotowanie motoryczne zawodników Nawałka.
Jak będzie wyglądał teraz wybór nowego selekcjonera?
– W ogóle nie myślałem o tym, kto będzie trenerem reprezentacji Polski. Mamy możliwości, żeby się nad tym zastanowić. Mi się wydawało, że przy małych korektach nadal mogliśmy pójść dalej w tym samym składzie. Wszyscy jesteśmy na coś odporni, ale każdy ma swoje limity. Adam zdecydował jednak, żeby się rozstać z reprezentacją. Wydaje mi się, że przy dalszym prowadzeniu tej drużyny brakowałoby optymizmu i zrozumienia. Byłaby tylko krytyka. Tak, jak Adam powiedział to była porażka sportowa. Popełnił błędy, ale je widać dopiero na końcu meczu, nie przed nim. Nowy selekcjoner? Nie ograniczamy się do zagranicznego trenera, czy polskiego. Nie jestem zdecydowany, w jaką stronę pójdziemy. Sam chcę tydzień odpocząć. Będę się kierował doświadczeniem, czy intuicją. To musi być trener, który będzie miał swoją koncepcję oraz szaloną ambicję. Chcemy pojechać na kolejne mistrzostwa Europy, to będzie zadanie dla nowego szkoleniowca – tłumaczył Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
– Czy to Polak, czy zagraniczny. Musi znać kilka języków. My znamy trenerów, wiemy, kto jest wolny, kto chciałby trenować reprezentację. Wiele aspektów będzie decydowało o wyborze. Nie robiliśmy żadnego konkursu, a już w poniedziałek na moim biurku było sześć, siedem CV. Do tej pory intuicja nas nie zawodziła, mamy nadzieję, że tak będzie w przyszłości. Jest czas, żeby przygotować drużynę. Powtarzam celem będzie awans na kolejne mistrzostwa Europy – dodawał Boniek.
Prezes PZPN został zapytany, czy jest zawiedziony, że Adam Nawałka nie będzie już dłużej prowadził polskiej kadry.
– Uważam, że Adam zrobił dobrze. Troszkę go zaszczuliście. Wydaje mi się, że każdy musi mieć komfort psychiczny, żeby jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Kiedy o godz. 10 zakomunikował mi swoją decyzję odpowiedziałem, że zrobił dobrze. I że jutro będzie człowiekiem uśmiechniętym. Natmoast każdy następny mecz i każda porażka byłaby wielkim problemem. Na początku trener może coś przegrać, bo buduje zespół. My jako naród jesteśmy bardzo wymagający. Lubimy dokuczać, wyszydzać. Ja właściwie nigdzie nie czytałem, dlaczego zawiedliśmy pod względem sportowym. Wybraliśmy zły ośrodek? Brazylia mieszkała 200 metrów od nas i nie wydaje mi się, żeby grali z meczu na mecz gorzej. Mieliśmy fantastyczne warunki. Nam mundial nie wyszedł pod względem sportowym. Mówiąc egoistycznie cieszę się, że mój przyjaciel zostawił reprezentację. Adam wyszedł jako jedyny selekcjoner mocniejszy w dniu rozstania, niż w momencie rozpoczęcia pracy – wyjaśniał prezes PZPN.