AZS Lublin zorganizował lekkoatletyczne święto dla mieszkańców Lublina. W piątek i sobotę odbył się Test Coopera, a zaraz po nim Lubelski Festiwal Sztafet.
Należy się tylko cieszyć, że akademicki klub tak mocno dba o społeczność stolicy regionu. Dzięki zorganizowanemu na Stadionie Lekkoatletycznym Testowi Coopera lublinianie mieli okazję do szczerego rozliczenia się ze swoją kondycją, a przy okazji mogli „wybiegać” sprzęt sportowy dla lubelskich szkół.
Test Coopera to jedna z najbardziej popularnych prób wytrzymałościowych. Została ona opracowana przez amerykańskiego lekarza Kennetha H. Coopera i polega na dwunastominutowym nieprzerwanym biegu. Dla każdej z grup wiekowych przyporządkowana jest tabela pozwalająca na określenie poziomu swojej kondycji np.: mężczyzna w wieku 20-29 lat, który pokona 2700 metrów może uznać swoją kondycję za dobrą, ale już jego rówieśniczka pokonując ten sam dystans ma sprawność na poziomie bardzo dobrym.
– Udział w Teście Coopera jest idealną okazją do tego, aby każdy mógł sprawdzić swoją aktualną wytrzymałość i kondycję fizyczną, od najmłodszych i tych, którzy na co dzień nie mają ze sportem zbyt wiele wspólnego, przez amatorów, dla których ta próba jest prawdziwym sprawdzianem, po zawodników wyczynowych szukających potwierdzenia swoich możliwości w bardzo wymagający sposób – mówi Urszula Jaros, prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki.
Na Stadionie Lekkoatletycznym łącznie pojawiło się około 200 osób. Były to zarówno dzieci, które dopiero zaczynają swoją przygodę ze sportem, jak już w pełni profesjonalni zawodnicy.
– Biegało mi się ciężko i nie jest do końca zadowolony ze swojej formy. Myślę jednak, że duży wpływ na to miała pora dnia. Rano osiągnąłbym lepszy wynik – tłumaczył pan Arsenij, który gra w futbol w okolicach Włodawy. – Warunki nie sprzyjały do biegania, ale dla chcącego nic trudnego. Test Coopera to świetna inicjatywa, bo promowanie ruchu jest bardzo ważne – powiedziała Anna Harasim-Kolano z Lublina.
W tym miejscu warto podkreślić olbrzymie zaangażowanie organizatorów Testu Coopera. Mimo skrajnie niesprzyjających warunków i prawdziwej ulewy dzielnie trwali na swoich posterunkach przez kilka godzin. – Na pewno deszcz odstraszył uczestników. W czerwcowej edycji frekwencja była lepsza. Cieszy natomiast fakt, że lublinianie mają całkiem dobrą kondycję. Osiągają przyzwoite wyniki, a do tego mają w sobie wiele pozytywnej energii – powiedział Paweł Antoń, koordynator imprezy.
Warto wspomnieć, że kilka godzin po zakończeniu Testu Coopera na Stadionie Lekkoatletycznym odbył się Lubelski Festiwal Sztafet. Patronat nad wydarzeniem sprawowała Małgorzata Hołub -Kowalik, mistrzyni i wicemistrzyni olimpijska z Tokio. - Formuła imprezy jest unikalna względem tych, które dotychczas odbywały się w naszym regionie. Biegi sztafetowe to od pewnego czasu nasza narodowa specjalność potwierdzona znakomitymi wynikami podczas Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich – komentuje Andrzej Jaros, wicemistrz Europy z 2014 r., wielokrotny medalista mistrzostw Polski, koordynator „Lubelskiego Festiwalu Sztafet”.
Jego słowa znalazły odzwierciedlenie, bo impreza udała się i stała na wysokim poziomie, co tylko powinno cieszyć kibiców Królowej Sportu. Właśnie w czasie takich wydarzeń rodzi się wśród młodzieży miłość do lekkiej atletyki, która w przyszłości może zamienić się w medale Igrzysk Olimpijskich czy mistrzostw świata.