Gola na wagę trzech punktów zdobył debiutujący Mateusz Kołodziejski. Hetmańscy zaczynają przypominać sobie o dawnym charakterze, ale ich gra wciąż pozostawia wiele do życzenia.
Oba zespoły przystąpiły do spotkania z silnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa. Boiskowe zaangażowanie nie przełożyło się jednak na piękno widowiska. W szarpanej i momentami chaotycznej grze lepiej odnaleźli się gospodarze, którzy dwukrotnie zagrozili bramce Jakuba Skrzypca. W 12 min Hubert Górski wypuścił dokładnie podał do Roberta Spychały, ale defensorzy Hetmana w porę naprawili błąd i uprzedzili napastnika. W 39 min Spychała przyjął piłkę w polu karnym i posłał ją w samo okienko bramki Hetmana. Skrzypiec z trudem przeniósł ją nad poprzeczkę, w pełni rehabilitując się za wcześniejsze występy.
- Zdecydowałem się zaufać Kubie, a on wybronił fenomenalną piłkę. Zastanawiałem się, czy po laniu z Ruchem posadzić go ławkę. Postanowiłem dać mu szansę i nie zawiodłem się. Bardzo chciałem wygrać z Concordią, teraz szykujemy się na Sokoła - podkreślał po spotkaniu trener Przemysław Cecherz.
Zamościanie odetchnęli i... odpowiedzieli bramką. Jakub Cieciura dokładnie dorzucił piłkę z rzutu rożnego, a debiutujący w teamie trenera Cecherza Mateusz Kołodziejski, strzałem głową pokonał Przemysława Rudaka.
Gol do szatni zupełnie wybił gospodarzy z konceptu. Niemal do końca spotkania Concordia grała długą piłkę, licząc na błąd zamojskiej defensywy. Ta z kolei bez pudła odczytywała zamiary gospodarzy i kontrolowała boiskowe poczynania, aż do 80 min, kiedy temperatura pod bramką Skrzypca znów poszła ostro w górę.
Najpierw po dokładnie egzekwowanym rzucie wolnym strzał Huberta Górskiego z linii bramkowej wybił Radosław Mikołajek. Przy próbie dobitki w sukurs Skrzypcowi przyszedł słupek. W doliczonym czasie gry kropkę nad "i” mógł postawić Marek Piotrowicz, który popisał się 40-metrowym rajdem, po którym ostemplował poprzeczkę bramki Concordii. W środę zamościanie zagrają na własnym terenie z Sokołem Aleksandrów Łódzki.
Concordia Piotrków Trybunalski - Hetman Zamość 0:1 (0:1)
Concordia: Rudak - Szulc (80 Zaor), Rączka, Kaciczak (67 Szary), Moliński, Juszkiewicz, Jabłecki, Komar, Balcerek (53 Jakóbiak), Górski, Spychała.
Hetman: Skrzypiec - Sękowski, Wolański, Wachowicz, Chałas - Cieciura (88 Twardawa), Kiema, Migalewski, Turczyn - Piotrowicz, Kołodziejski (74 Mikołajek).
Żółte kartki: Szulc (C) - Cieciura (H).
Sędziował: Artur Mital (Mazowiecki ZPN). Widzów: 200