(fot. Materiały prasowe Szymona Ładniaka)
Zawodnik z Lublina był najlepszy na słynnym torze Salzburgring
Ten liczący już ponad 50 lat położony koło wsi Plainfeld to jeden z najważniejszych obiektów w Austrii. Jest położony w alpejskiej dolinie, więc jego ukształtowanie jest mocno charakterystyczne . Dwie długie proste, dwa nawroty i szereg szykan – to wszystko sprawia, że emocje na nim są gwarantowane. Nic więc dziwnego, że przez wiele lat odwiedzali go motocykliści rywalizujący w Grand Prix Austrii.
W sobotę Salzburgring był jednak przybrany w polskie barwy. Stało się to dzięki Szymonowi Ładniakowi. Lublinianin wygrał sobotnie kwalifikacje, a później pojechał koncertowy wyścig. Wprawdzie na samym jego początku na chwilę stracił prowadzenie, ale później je odzyskał i kontrolował całą stawkę. Dojechał do mety na pierwszej pozycji z dużą przewagą nad Duńczykiem Martinem Andersenem. W niedzielę emocji i nieprzewidywanych zdarzeń było już zdecydowanie więcej. Ładniak źle wystartował i osunął się w stawce. Później jednak jechał już znakomicie, co pozwoliło mu ukończyć wyścig na czwartej pozycji. Ona kilkadziesiąt minut później została jeszcze zmieniona, bo jeden z jego przeciwników został zdyskwalifikowany i Ładniak awansował na najniższy stopień podium. - Sobotni wyścig był bardzo spokojny. Po średnio udanym starcie straciłem pierwszą pozycję, natomiast po dwóch okrążeniach odzyskałem ją na pierwszej szykanie. Podczas reszty wyścigu budowałem przewagę nad drugim zawodnikiem, która na koniec wyniosła ponad 10 sekund. Miałem bardzo dużo frajdy podczas drugiego wyścigu, mimo że spaliłem start i spadłem na dalszą pozycję. Cały czas odrabiałem straty. Miałem bardzo dobre tempo, prawdopodobnie najlepsze na torze. Towarzyszyły nam bardzo wysokie temperatury. To był wielki wysiłek dla kierowców i silników. Walka dała mi naprawdę dużo przyjemności. Pomijając start, jechało mi się bardzo dobrze. Ten weekend dał mi dużo pod względem budowania swojego sposobu myślenia. Wykonaliśmy, jako zespół, ogromny krok naprzód - ocenia Szymon Ładniak.
Teraz przed lubelskim kierowcą czas wakacyjnej przerwy. Seria ADAC TCR Germany wróci dopiero 6 sierpnia, kiedy odbędzie się wyścig na torze Nurburgring.
Wyniki – wyścig 1: Szymon Ładniak (Polska) 32.08; 2. Martin Andersen (Dania) + 0.11; 3. Rene Kircher (Niemcy) + 0.12. Wyścig 2: 1. Jessica Backman (Szwecja) 32.23; 2. Andersen + 0.05; 3. Ładniak + 0.17. Klasyfikacja generalna: 1. Andersen 164 pkt;2. Backman 156 pkt; 3. Ładniak 137 pkt.