Dzisiaj do hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli zawita wielki sport. Do Lublina przyjeżdża Fenerbahce Alagoz Holding, najlepszy zespół Europy.
Mecz z turecką ekipą miał być koszykarskim świętem. Niedzielny występ Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin mocno popsuł jednak nastroje zarówno wśród kibiców, jak i u samych zawodniczek. Przypomnijmy, że podopieczne Krzysztofa Szewczyka sensacyjnie przegrały w Poznaniu z miejscową Eneą AZS Politechniką 65:71. Przez większość spotkania prezentowały się na boisku po prostu słabo – raziły zwłaszcza olbrzymie luki w składzie. Najgorzej ten mecz będzie wspominać zwłaszcza Dominika Ullmann. Młoda koszykarka trafiła tylko 1 z 9 rzutów.
Kryzys jednak nie rozpoczął się w niedzielę. Pierwsze jego objawy były widoczne już podczas środowego spotkania w Miszkolcu. Mistrzynie Polski poległy na Węgrzech aż 44:74. – Na 2-3 minuty do końca trzeciej kwarty było jeszcze minus 5 punktów i cały czas mieliśmy nadzieję na pozytywne zakończenie tego spotkania. Później jednak totalne załamanie naszej gry, brak transmisji defensywnej, brak skuteczności … tak naprawdę wszystkiego. Szczególne pretensje mam o brak zaangażowania w tych ostatnich 12 minutach. Skończyło się, jak się skończyło. Musimy sobie porozmawiać w zespole, jak to powinno wyglądać, bo nawet jeżeli przegrywamy na poziomie Euroligi, to ten styl powinien być troszeczkę lepszy. Musimy trenować i poprawiać się każdego dnia – mówił po meczu Krzysztof Szewczyk, trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
Dzisiejszy przeciwnik, Fenerbahce Alagoz Holding, to zdecydowanie wyższa półka niż Węgierki. Turecki zespół pewnie przewodzi euroligowej stawce i gromi kolejnych przeciwników. Wyjątkiem była jedynie konfrontacja z Casademont Saragossa wygrana przez Fenerbahce jedynie 74:71. Ale już na przykład francuski LDLC ASVEL uległ w Stambule różnicą aż 49 punktów. W składzie Fenerbahce są jednak same gwiazdy. Liderką jest Kayla McBride. Amerykanka to czołowa zawodniczka WNBA, która występowała wielokrotnie w meczach gwiazd najlepszej kobiecej ligi świata. Inną gwiazdą jest Yvonne Marche Anderson. Amerykanka z serbskim paszportem w barwach swojej nowej ojczyzny sięgnęła w 2021 r. po mistrzostwo Europy. Trzeba też zwrócić uwagę na Napeheesę Collier. Amerykanka to debiutantka roku 2019 w WNBA oraz mistrzyni olimpijska z Igrzysk w Tokio.
Z tej wyliczanki widać jak trudne zadanie czeka dzisiaj Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Dlatego kibice mistrzyń Polski dzisiaj do hali MOSiR powinni zabrać przede wszystkich sporo wyrozumiałości, bo dla zaangażowanego kibica to może być bardzo trudny do oglądania mecz. Rozpocznie się on o godz. 20. Dla tych, którzy nie mogą pojawić się osobiście w hali, przewidziana jest transmisja na antenie Polsatu Sport News.