

Lepiej poszło Startowi, który występował na turnieju w Łodzi.

Tam zespół prowadzony przez Małgorzatę Jurkowską wygrał inauguracyjne zawody, w których przeciwnikiem był MKS Dąbrowa Górnicza. „Czerwono-czarni” zaprezentowali jednak bardzo nierówną formę, bo pierwszą kwartę wygrali 28:12, ale następną przegrali 5:21 i po 20 min był remis. Niezła druga połowa ostatecznie pozwoliła im zwyciężyć w całym meczu 67:61. Bohaterem Startu był Michał Turewicz. Zawodnik, który już raz zagrał w Orlen Basket Lidze zdobył 18 pkt i zebrał 16 piłek. Świetnie spisał się także Marcel Skiba, który zdobył 17 pkt. Co ciekawe, obaj zawodnicy ani razu w tym meczu nie usiedli na ławce rezerwowych. Niestety, ale niedzielne starcie z gospodarzami, ŁKS Politechnika Łódzka, zakończyło się porażką lublinian. To duże rozczarowanie, bo na początku ostatniej odsłony goście prowadzili różnicą 12 pkt. Łodzianie na prowadzenie wyszli dopiero 45 sek. przed końcem meczu i dowieźli je już do końcowej syreny. Ostatecznie ŁKS wygrał 65:60. Ponownie błyszczał Turewicz, który zdobył 13 pkt i zebrał 10 piłek. Nieźle spisał się także Jakub Szafranek. 18-latek zdobył 16 pkt. Niedzielna porażka sprawiła, że Start zakończył turniej na drugim miejscu i odpadł z dalszej rywalizacji o mistrzostwo Polski.
Swoją przygodę z czempionatem zakończyła również Lublinianka KUL Basketball. Podopieczni Pawła Sosnowskiego grali w Stargardzie i już w pierwszym meczu mocno ograniczyli swoje szanse na awans do półfinału. Lublinianka przegrała bowiem z PGE Spójnią ZS 2 Stargard aż 60:95. Najlepszym zawodnikiem lublinian był Marcin Mocarski. Zaledwie 16-letni center zdobył 14 pkt. Dobry występ zaliczył także Antoni Futrzyński, który zdobył 13 pkt. W drugim swoim występie Lublinianka uległa Oknoplastowi Inter-bud Kraków 68:79. Ponownie błyszczał Futrzyński, który zdobył 20 pkt. Dzielnie wspierał go Mateusz Bielecki. On z kolei zapisał na swoim koncie 18 pkt.
