Niespodzianki nie było – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin wygrała w Toruniu z MMKS Katarzynkami 92:62. Tym samym odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie
Zadanie, przed jakim stanęły lublinianki, było z założenia proste – wygrać na wyjeździe. Dosyć szczęśliwie, ich pierwszy mecz na obcych parkietach wypadł w Toruniu. Tamtejsze MMKS Katarzynki stoczyły prawdziwą batalię o prawo do gry w Energa Basket Lidze Kobiet. Na treningi i przygotowania do sezonu już im sił nie wystarczyło.
Wynik premierowej kwarty zwiastował, że podopieczne Krzysztofa Szewczyka nie będą miały problemów z odniesieniem pewnego zwycięstwa. Przewaga 14 punktów – 24:10 – dawała im spory komfort przed kolejnymi częściami środowego meczu. Początkowo imponowała szczególnie Julia Adamowicz, która dała zespołowi dużo energii z ławki. Do przerwy było tylko lepiej, bo lublinianki miały już dwa razy więcej punktów od przeciwniczek – prowadziły 48:24.
Jak nietrudno zgadnąć, w kolejnych kwartach torunianki nie miały argumentów, żeby zatrzymać rozpędzone akademiczki z Lublina. „Pszczółki” dosyć łatwo przedostawały się pod kosz i dokładały kolejne punkty na tablicy wyników. Prym w tym zakresie wiodła Jovana Popović – serbska rozgrywająca uzbierała w sumie 22 punkty, najwięcej ze wszystkich zawodniczek. Po trzeciej partii przyjezdne wygrywały 73:40, a po ostatnim gwizdku mogły cieszyć się ze zwycięstwa 92:62.
===
MMKS Katarzynki Toruń – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 62:92 (10:24, 14:24, 16:25, 22:19)
Pszczółka: Szott-Hejmej 10, Labuckiene 8, Peterson 12, Popović 22, Degbeon 10 – Adamowicz 20, Trzeciak 2, Sklepowicz 3, Pawłowska 2, Duchnowska 3.
Katarzynki: Tłumak 5, Urbaniak 7, Scekić 20, Podkańska 5, Telenga 5 – Dedić 12, Dobrowolska 7, Niedziółka 0, Urban 0, Wieczyńska 1.