Polski Cukier AZS UMCS Lublin już w czwartkowy wieczór zakończył sezon 23/24. Mistrzynie Polski nie zdobędą medalu, bo na etapie ćwierćfinału przegrały rywalizację z VBW Arką Gdynia 0:2. Jak spotkanie oceniają przedstawiciele ekipy z Lublina?
Powiedzieli po meczu
Dominika Fiszer (koszykarka Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin)
– To był mecz walki. Zostawiliśmy na boisku serce, ale to nie wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo. Czujemy ogromny smutek. Dziękuję wszystkim ludziom, którzy wykonali pracę po to, żebyśmy mogły skupić się wyłącznie na koszykówce. Przykro nam, że ten wynik jest jaki jest. Myślę, że w tym meczu, jak i w całym sezonie cały czas był w nas wiara, że coś w końcu zaskoczy. Niestety, tak się nie stało. Jestem optymistką i staram się wyciągać same pozytywy. Będę więc wspominać to, że zeszłoroczny sukces pozwolił gościć w Lublinie Euroligę. Oczywiście, nie wygrałyśmy tam zbyt wielu spotkań, ale do hali MOSiR przyjechały naprawdę wybitne marki.
Krzysztof Szewczyk (trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin)
– Gratulacje dla Arki. Wygrał zespół posiadający bardziej zbilansowany skład. Jesteśmy rozczarowani, bo chcieliśmy grać dalej Niestety, ale w tym sezonie dopadł nas olbrzymi pech Przypomnę, że szybko straciliśmy Magdalenę Ziętarę. W kluczowych momentach sezonu brakowało u nas zawodniczek młodzieżowych w postaci Emily Kalenik czy Dominiki Ullmann. Czwartkowy mecz pokazał, jak ważną postacią dla zespołu jest ta druga. W tamtym sezonie to my mieliśmy szczęście i skorzystaliśmy na kontuzjach w drużynach rywalek. W obecnych rozgrywkach, to my mieliśmy pecha, a inni z tego skorzystali. Wiemy, gdzie popełniliśmy błędy, ale na podsumowania jeszcze przyjdzie czas.