Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin ma za sobą ostatni w tej rundzie zasadniczej mecz wyjazdowy. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka zmierzyły się w niedzielę we Wrocławiu z tamtejszą Ślęzą i poniosły siódmą porażkę w tym sezonie – 68:81
W niedzielnym spotkaniu w składzie „Pszczółek” zabrakło Julii Adamowicz, która – jak czytamy na stronie facebookowej klubu – zmaga się z „drobnym urazem”.
W pierwszej połowie tego meczu oglądaliśmy dużo wyrównanej gry – oba zespoły dzieliły się po równo zarówno dobrymi, jak i tymi nieudanymi akcjami. Po 10 minutach zmagań na parkiecie nieznaczną, bo zaledwie 2-punktową, przewagę miały gospodynie – 21:19. Potem zdecydowanie lepiej radziły sobie lublinianki. Ich liderką była Jovana Popović, która ani na sekundę nie siadła na ławce, dzięki czemu do przerwy uzbierała 15 punktów. Jej zespół prowadził 44:39.
W trzeciej partii akademiczki przeżywały wyraźny kryzys. Ich akcje w ofensywie straciły tempo, pojawiało się też dużo niepotrzebnych strat. W efekcie „Pszczółki” przegrywały 56:63 przed decydującą odsłoną. Niespodzianki nie było – lubliniankom nie udało się odwrócić losów tego spotkania. Ostatecznie przegrały dosyć wysoko, bo 68:81.
===
Ślęza Wrocław - Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 81:68 (21:19, 18:25, 24:12, 18:12)
Pszczółka: Peterson 6, Day 7, Szott-Hejmej 8, Popović 17, Labuckiene 8 - Sklepowicz 8, Baltić 12, Trzeciak 2, Pawłowska, Duchnowska.
Ślęza: Burdick 26 (12 zb.), Jovanović 14, Caldwell 16, Owczarzak 2, Dobrowolska - Marciniak 2, Szajtauer 2, Butulija 19, Klatt.
Sędziowie: Bartosz Puzoń, Tomasz Trybalski, Maciej Dębowski.