Ta seria może się zakończyć już w sobotę, ale aby tak się stało, koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin muszą wygrać na wyjeździe. Jeśli pokonają SKK Polonię Warszawa, to awansują do półfinału play-off i znajdą się w strefie medalowej Mistrzostw Polski
Zielono-białe mają bardzo dobrą okazję do tego, żeby przełamać "klątwę" pierwszej rundy play-off. Jedynie w swoim debiucie w ekstraklasie, w sezonie 2014/15, nie udało im się dotrwać do najważniejszej części rozgrywek. Potem rok po roku meldowały swoją gotowość do walki o medale (w sezonie 2019/20 nie rozgrywano fazy play-off ze względu na pandemię koronawirusa).
W każdej z tych kampanii czegoś jednak brakowało. Najbliżej sukcesu akademiczki były w poprzednim sezonie, kiedy to przegrały po pięciomeczowej serii z drużyną z Bydgoszczy. Wtedy zadecydował raptem jeden punkt.
Tym razem sytuacja jest zgoła inna, bo "Pszczółki" triumfowały w dwóch pierwszych starciach z ligowym beniaminkiem – SKK Polonią Warszawa – 85:51 i 82:61. I to nawet pomimo tego, że nie miały przewagi swojego parkietu. Ze względu na kryzys humanitarny musiały przenieść się z hali MOSiR do hali Globus. Jeśli "Pszczółki" awansują do kolejnego etapu play-off, to kolejne mecze również będą rozgrywane przy ul. Kazimierza Wielkiego 8.
– Prowadzimy już 2:0 i jesteśmy bardzo blisko, ale wiemy też, ze trzeba wykonać jeszcze ten jeden krok. Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy skoncentrowani i dobrze w obronie, to Polonia w końcu pęknie. Teraz czeka nas ciężki mecz – przyznaje Krzysztof Szewczyk, trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
W tym tygodniu lublinianki dostały trochę czasu na odpoczynek. W poniedziałek trenowały jedynie na siłowni, a we wtorek miały wolne. Do zajęć koszykarskich powróciły w środę. Zapytany o zdrowie swoich podopiecznych, Krzysztof Szewczyk odpowiada, że wszystkie zawodniczki są gotowe do gry. Ostatnio tylko Natalia Kurach dochodziła do siebie, bo była chora.
Początek trzeciego spotkania w serii pomiędzy Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin a SKK Polonią Warszawa zaplanowano na sobotę na godz. 18 w stolicy. Jeśli wygrają gospodynie, to kolejny mecz już w niedzielę o godz. 14. Transmisje z obu tych potyczek będzie można śledzić na portalu YouTube na kanale Polskiego Związku Koszykówki.