31-letni skrzydłowy w poprzednim sezonie reprezentował barwy AZS Koszalin
„Czerwono-czarni” interesowali się Jareckim już od kilku sezonów, ale zawsze temat po kilku tygodniach upadał. Teraz jednak obie strony były właściwie skazane na siebie. TBV Start potrzebowali zawodnika na tę pozycję, a Jarecki po upadku AZS Koszalin został ez pracy.
Jarecki to bardzo doświadczony zawodnik, który na najwyższym poziomie gra już od wielu lat. W poprzednim sezonie reprezentował barwy AZS Koszalin. W drużynie akademików wystąpił w 21 spotkaniach, z czego aż 12 razy wychodził w pierwszej piątce. Średnio zdobywał blisko 7,6 pkt i miał 1,2 asysty na mecz. Jarecki miał w poprzednim sezonie kilka naprawdę dobrych spotkań. W wyjazdowej rywalizacji z Treflem Sopot zdobył aż 14 pkt. Świetnie spisał się również w wygranym przez AZS 126:122 meczu ze TBV Startem Lublin. W spotkaniu rozgrywanym w Koszalinie w ciągu 21 min zdobył 15 pkt. Przed grą w Koszalinie Jarecki reprezentował barwy m.in. PGE Turów Zgorzelec czy Polfarmeksu Kutno. W tym ostatnim zespole spisywał się zresztą najlepiej – w sezonie 2016/2017 zdobywał średnio 10 pkt na mecz. Jarecki ma też bogatą przeszłość w ekipach pierwszoligowych. Na tym poziomie grał w Toruniu, Gliwicach czy Stalowej Woli.
Ten transfer wydaje się, że zamyka kadrę TBV Start w zakresie polskich zawodników. Teraz działacze skupią się na zakontraktowaniu graczy zagranicznych. Pierwsi obcokrajowcy mogą podpisać umowy z lubelską drużyna już w przyszłym tygodniu.
Warto również zaznaczyć, że trwa procedura licencyjna przed sezonem 2019/2020. Do niej zgłosiło się 16 klubów. W tym gronie są Anwil Włocławek, Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski, Asseco Arka Gdynia, GTK Gliwice, HydroTruck Radom, King Szczecin, Legia Warszawa, MKS Dąbrowa Górnicza, PGE Spójnia Stargard, Polpharma Starogard Gdański, Polski Cukier Toruń, Start Lublin, Stelmet Enea BC Zielona Góra, Trefl Sopot, Enea Astoria Bydgoszcz oraz WKS Śląsk Wrocław. Dwa ostatnie kluby w poprzednim sezonie grały w I lidze. Astoria wygrała rozgrywki na tym poziomie i uzyskała prawo gry w EBL. Śląsk natomiast otrzymał od władz ligi zaproszenie na zasadach „dzikiej karty”. Do procedury licencyjnej nie przystąpił natomiast AZS Koszalin, który zmagał się z potężnym zadłużeniem. PLK SA dokona wstępnej analizy dokumentacji i w razie potrzeby wyznaczy klubom siedmiodniowy termin na jej uzupełnienie. Zgodnie z Regulaminem Rozgrywek PLK decyzje w sprawie przyznania licencji Zarząd PLK SA podejmie najpóźniej 26 lipca 2019 r.