Anwil Włocławek kolejnym rywalem Pszczółki Start Lublin. Brązowi medaliści z poprzedniego sezonu w obecnych rozgrywkach prezentują się poniżej swoich możliwości.
Obie ekipy łączy kilka faktów. Przede wszystkim, zarówno Anwil, jak i Pszczółka są w fazie przebudowy. Anwil na początku sezonu mocno rozczarowywał.
Porażki z Kingiem Szczecin, MKS Dąbrowa Górnicza czy Polpharmą Starogard Gdański sprawiły, że zespół nie zdołał się nawet zakwalifikować do najlepszej ósemki pierwszej rundy, która ma prawo wystąpić w lutowym turnieju Suzuki Puchar Polski. A przypomnijmy, że klub z Włocławka w poprzednim sezonie wywalczył to trofeum.
Nic więc dziwnego, że w klubie ciągle dochodzi do zmian. W ostatnich dniach kontrakt z Anwilem podpisał Shawn Jones. Amerykanin grał we Włocławku już w poprzednim sezonie i stanowił o sile zespołu. Teraz powinno być podobnie, a debiut Jonesa przypadnie prawdopodobnie właśnie na sobotę.
W Pszczółce Start też dochodzi do zmian. Przypomnijmy, że niedawno klub postanowił się rozstać z Armianim Moore’em oraz Lesterem Medfordem. Obaj znaleźli już nowych pracodawców – odpowiednio Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski i Legię Warszawa.
W Pszczółce nie ma już także Adama Kempa, który niespodziewanie opuścił Polskę. Tak duże ubytki kadrowe sprawiły, że David Dedek musiał mocno zawęzić rotację, co jednak niektórym graczom wyszło na dobre. Takim przykładem jest chociażby Roman Szymański, który w grudniu zaliczył dwa dobre występy – w EBL z Enea Astoria Bydgoszcz i w Koszykarskiej Lidze Mistrzów z Niżnym Nowogrodem.
– Teraz ten zespół przypomina bardziej drużynę z poprzedniego sezonu, która sięgnęła po srebrny medal. Każdy ma pewne miejsce w drużynie i dostaje więcej minut na pokazanie się na boisku. Myślę, że teraz tworzymy bardzo dobrze zgrany monolit – tłumaczy Roman Szymański.
– Wiadomo, że zawsze jest lepiej mieć więcej możliwości wyboru. W drużynie musiało jednak dojść do pewnych zmian i zrobimy wszystko, aby dobrze zaprezentować się we Włocławku. Anwil ma wielu topowych zawodników i to jest wciąż mocny zespół. Myślę zresztą, że niedługo zaczną ponownie osiągać dobre wyniki – mówi David Dedek, opiekun Pszczółki Start.
Szansę debiutu przeciwko Anwilowi ma dostać już pozyskany kilka dni temu reprezentant Holandii Yannick Franke. Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17.35. Bezpośrednią transmisję z Włocławka przeprowadzi Polsat Sport Extra.