W końcówce sezonu radzyńskie Orlęta miały jeden cel – zakończyć ligę na piątym miejscu w tabeli. Podopieczni Damiana Panka plan wykonali, a dodatkowo pożegnali się ze swoimi kibicami w bardzo efektownym stylu, gromiąc w Świdniku Avię 4:0.
Po pierwszej połowie goście prowadzili 1:0, a gola zdobył Adison. Brazylijczyk łatwo ograł jednego z rywali i bez problemów posłał piłkę do siatki. Później obie ekipy miały swoje okazje. Ciut lepsze chyba jednak Avia. Bartłomiej Mazurek z bliska fatalnie spudłował, a w samej końcówce Piotr Bednarek główkował w poprzeczkę.
Po zmianie stron „biało-zieloni” byli już bezlitośni. Pomiędzy 60, a 62 minutą Orlęta zaliczyły dwa kolejne trafienia. Podającym w obu przypadkach był Adison, a na listę strzelców wpisywali: Tomasz Tymosiak i Piotr Zmorzyński. Były pomocnik Górnika Łęczna ukoronował zresztą swój dobry występ jeszcze jednym celnym uderzeniem do siatki przeciwnika. W 83 minucie przymierzył do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.
Drużyna trenera Panka może być zadowolona ze swojej postawy w obecnych rozgrywkach. Po drugiej stronie barykady są świdniczanie. Mieli kilka dobrych momentów, ale sezon kończą serią pięciu meczów bez wygranej. Ostatecznie gracze Jacka Ziarkowskiego zajęli 10 lokatę, a oczekiwania chyba były jednak nieco większe.
Avia Świdnik – Orlęta Radzyń Podlaski 0:4 (0:1)
Bramki: Adison (30), Tymosiak (60, 83), Zmorzyński (62).
Avia: Szulc (90 Jaroszek) – Bednarek (46 Wróbel), Grzegorczyk, Czępiński, Nowak, Byszewski, Sadio, Orzędowski, Wołos (80 Słowik), Sadło (46 Krawiec), Mazurek
Orlęta: Stężała – Leszkiewicz, Jakubiec, Zarzecki, Szymala, Zmorzyński (86 Kula), Borysiuk, Kot (80 Ebert), Mielniczuk (85 Nowacki), Tymosiak, Adison (75 Łotys).