W sobotę w Parczewie odbędzie się ósma edycja maratonu kolarskiego Piękny Wschód. Swój start w tej imprezie zapowiedział m.in. Przemysław Niemiec.
Piękny Wschód to prawdziwy symbol parczewskiego kolarstwa i jedna z najważniejszych imprez dla miłośników rowerów. W tym roku jednak zyska ona dodatkowe znaczenie. Przede wszystkim ten ultramaraton jest połączony z Dniem Sportu i Zdrowego Trybu Życia w Wojsku Polskim, stąd jednym z partnerów jest Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Polskiego.
Po drugie jednym z uczestników będzie Przemysław Niemiec. Pochodzący z Oświęcimia zawodnik przez wiele lat ścigał się w zawodowym peletonie, gdzie reprezentował barwy chociażby Miche czy Lampre-ISD. Niemiec w 2014 r. został pierwszym Polakiem, który wygrał jeden z etapów Vueta a Espana. W 2013 r. z kolei ukończył na 6 pozycji wieloetapowy wyścig Giro d’Italia. – Przemysław Niemiec ma na swoim koncie przejechanych wiele tysięcy kilometrów. Myślę jednak, że nigdy nie jechał jednorazowo dystansu dłuższego niż 300 km. Tu będzie miał do pokonania 521 km, z czego część w nocy i w niskiej temperaturze. Zdecydował się na jazdę w grupie, co oznacza, że czuje respekt do trasy – mówi Włodzimierz Oberda, organizator imprezy.
Uczestnicy ultramaratonu będą rywalizować na dwóch trasach. Pierwsza, krótsza, będzie liczyła 269 km i będzie wiodła m.in. przez Włodawę czy Cyców. Najważniejsza jednak będzie ta druga trasa, która liczy aż 521 km. Została ona poprowadzona m.in. przez Międzyrzec Podlaski, Janów Podlaski, Włodawę, Cyców, Lubartów czy Wojcieszków. Na obu dystansach start i meta zaplanowane są na parczewskim stadionie MOSiR przy al. Jana Pawła II. – Tym razem trasa jest płaska jak stół. Nie ma na niej większych przewyższeń, dlatego możemy spodziewać się wysokiego tempa – mówi Oberda.
Ultramaraton Piękny Wschód rozpocznie się w sobotę o godz. 7. Pierwsi finiszujący powinni się pojawić na mecie w sobotni wieczór. Kolejni powinni zjeżdżać do Parczewa w nocy, a także przez całą niedzielę.