Klub w przyszłym sezonie najprawdopodobniej zagra w III lidze
Bialczanki były jednym z klubów, które najdłużej nieprzerwanie grały na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju. W Ekstralidze znalazły się już w sezonie 2006/2007 i od tamtej pory konsekwentnie budowały swoją pozycję. Raz im szło lepiej, raz gorzej, ale zawsze stanowiły stabilny klub. Poprzedni sezon skończyły na ósmym miejscu. Następnego, przynajmniej w najbliższym czasie, już nie będzie.
– Potwierdzam tę informację. Wycofaliśmy się z rozgrywek Ekstraligi. Nie mamy gwarancji finansowych pozwalających nam spokojnie rozegrać sezon ligowy. Jestem odpowiedzialnym człowiekiem i nie mogę pozwolić na to, żeby klub wystartował w Ekstralidze bez zabezpieczenia finansowego. Senat uczelni wyraził negatywną opinię co do dalszego finansowania naszego zespołu w takim wymiarze, jak dotychczas. Miasto również obniżyło nam dotacje do 100 tys. zł. Walczyliśmy naprawdę do ostatniego momentu, ale musieliśmy się poddać. To wielka porażka i olbrzymie rozczarowanie.
Jestem w tym zespole od samego początku. Organizacyjnie udało nam się stworzyć fantastyczną piramidę szkolenia, więc klub ma zabezpieczoną przyszłość. Niestety, nie w Ekstralidze. Żal mi tego, również ze względu na postać świętej pamięci rektora Józefa Bergiera, dla którego klub był zawsze oczkiem w głowie – mówi Marcin Kasprowicz, prezes AZS PSW Biała Podlaska. – W przypadku szkolnictwa wyższego znaczącą datą w funkcjonowaniu uczelni był 1 października 2018 roku. Był to moment wejścia w życie nowej ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce”.
Jedna z wiodących zmian, jakie wnosi wspomniana ustawa, dotyczy obszaru finansów. W świetle obowiązujących przepisów uczelnia nie ma możliwości tworzenia własnego funduszu stypendialnego za wyniki w sporcie, a taka formuła dotychczas stanowiła podstawę finansowania stypendiów dla piłkarek drużyny AZS PSW. Brak możliwości utworzenia własnego funduszu stypendialnego spowodował, iż nie jesteśmy w stanie zapewniać stypendiów naszym zawodniczkom i był to jeden z powodów, dla których zawodniczki AZS PSW zaczęły poszukiwać innych klubów zainteresowanych ich aktywnością.
Chcemy jednocześnie wskazać, iż nie ustawaliśmy w działaniach związanych z poszukiwaniem sponsorów oraz innych rozwiązań umożliwiających nam wyjście z tej mało komfortowej sytuacji. Prace z prawnikami nad znalezieniem rozwiązania trwały prawie rok, jednakże nie dały satysfakcjonujących rezultatów. Podejmowaliśmy rozmowy z Prezydentem Miasta Biała Podlaska z prośbą o zwiększenie kwoty dofinansowania drużyny, jak również z innymi podmiotami z prośbą o wsparcie w tej trudnej sytuacji. Jednakże z różnych przyczyn, głównie finansowych, takiej pomocy nie otrzymaliśmy. Znalezienie sponsora strategicznego okazało się również zadaniem niewykonalnym – napisała w komunikacie prasowym dr Agnieszka Siedlecka, p.o. Prorektora ds. studenckich Państwowej Szkoły Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej.
Upadek akademiczek jest pewnego rodzaju paradoksem. Niedawno w Białej Podlaskiej powstał fantastyczny obiekt, na którym AZS PSW rozgrywał swoje mecze. Dodatkowo, nadchodzące lata wskazują na to, że kobieca piłka nożna będzie się dynamicznie rozwijać. Tymczasem w Białej Podlaskiej zdecydowano się wysiąść z pędzącej karuzeli i patrzeć, jak na rozwoju kobiecego futbolu będą korzystać inni. – Rozwoju kobiecego futbolu nikt nie zatrzyma. To może być najlepszy okres dla tej dyscypliny w historii. Nie wyobrażam sobie, żeby w Białej Podlaskiej żeńska piłka nożna kompletnie zamarła. Przecież mamy jeden z najlepszych obiektów w Polsce. Wystartujemy w III lidze i przystąpimy do spokojnej odbudowy naszej pozycji – zapowiada Kasprowicz.
Na decyzji akademiczek na razie korzystają inni. Najbardziej TS Mitech Żywiec. Klub z południa Polski zajął przedostatnie miejsce w Ekstralidze, ale wobec decyzji bialczanek Mitech został przywrócony na najwyższy poziom rozgrywkowy.