Tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek w Lotto Ekstraklasie Legia Warszawa i Arka Gdynia zmierzyły się ze sobą w meczu o krajowy Superpuchar. Emocji nie brakowało – w meczu padło aż pięć bramek, a z wygranej cieszył się zespół z Gdyni
Spotkanie fantastycznie rozpoczęło się dla Legionistów. Już w drugiej minucie piłkę w pole karne zagrał Marko Vesović, a Andrij Bogdanow chcąc wybić piłkę wślizgiem wpakował ją do własnej bramki. Szybko stracony gol pobudził zespół z Gdyni do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 19 minucie po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony Adama Marciniaka Luka Zarandia uderzył z woleja w taki sposób, że Arkadiusz Malarz mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.
To nie był jednak koniec emocji. 11 minut później po rozegraniu rzutu rożnego przez Krzysztofa Mączyńskiego piłka trafiła na około 25 metr do Chrisa Phillipsa, a ten huknął nie do obrony. I gdy wydawało się, że Arka nie będzie już w stanie się podnieść w 38 minucie Bogdanow popisał się fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego doprowadzając do remisu i tym samym odkupił swoje winy za samobójcze trafienie. Natomiast w końcówce pierwszej połowy gola na 3:2 zdobył Michał Janota i Arka sensacyjnie prowadziła w Warszawie.
Druga połowa spotkania była równie emocjonująca. W 58 minucie główkował wprowadzony po przerwie Carlitos, ale Pavels Steinbors przeniósł piłkę nad poprzeczką. Osiem minut później Hiszpan skierował już piłkę do bramki, ale był na spalonym i gol nie został uznany. Legia nie dawała jednak za wygraną i 13 minut przed końcem bliski szczęścia był Kasper Hamalainen, ale bramkarz Arki kolejny raz popisał się kapitalną interwencją i niespodziewanie to gracze z Gdyni sięgnęli po Superpuchar Polski.
Legia Warszawa – Arka Gdynia 2:3 (2:3)
Bramki: Bogdanow (2-saobójcza.), Philipps (30)– Zarandia (19), Bogdanow (38), Janota (45).
Legia: Malarz – Remy, Astiz, Wieteska – Vesović (46. Hlousek), Mączyński (57. Cafu), Philipps, Kucharczyk – Szymański (82. Nagy) – Radović (57. Carlitos), Kante (73. Hamalainen).
Arka Gdynia: Steinbors – Zbozień, Marić (60. Maghoma), Helstrup, Marciniak – Nalepa, Bogdanow (78. Sołdecki) – Zarandia (88. Socha), Janota (72. Siemaszko), Cvijanović (46. Danielak) – Kolew.
Żółte kartki: Kante, Mączyński, Vesović, Philipps, Szymański – Marić.
Sędziował: Mariusz Złotek
Widzów: 17419