Największym zwycięzca XXVIII kolejki pierwszej ligi jest łódzki Widzew. Klub ten odniósł pewną, trzy bramkową wygraną i w obliczu porażki pruszkowskiego Znicza umocnił się na pozycji lidera.
Obronienie jej nie musi być jednak łatwe, gdyż grupa pościgowa z Koroną na czele nie śpi, a forma graczy spod Warszawy wyraźnie spada. Podobnie dzieje się chyba z dyspozycją Tomasza Chałasa. Wypożyczony z Legii zawodnik mimo kilku dogodnych sytuacji nie potrafił zdobyć bramki już w kolejnym spotkaniu.
Nie ma jednak powodów, aby wypominać mu taki stan rzeczy, gdyż jest on i tak najskuteczniejszym wiosną zawodnikiem "żółto czerwonych”. Ze względu na młody wiek nie będzie zapewne długo wspominać zmarnowanych szans i szybko się przełamie zdobywając kolejne bramki.
Na to, że tak nie będzie mają jednak nadzieję wszyscy rywale Znicza. No, może poza Widzewem, który zdaje się stosować znaną i skuteczną metodę : "umiesz liczyć, licz na siebie”. Łodzianie są jedynym niepokonanym wiosną zespołem i zasłużenie przewodzą pierwszoligowym rozgrywkom. W piątek po bardzo dobrym spotkaniu pokonali inny klub z aspiracjami do awansu, Podbeskidzie Bielsko Biała.
Najlepszym zawodnikiem tego meczu był Mindaugas Panka, który nie tylko zdobył bramkę, ale też znakomicie rozgrywał i dyrygował kolegami na boisku. W najbliższych kolejkach podopiecznych Pawła Janasa czekają spotkania z zespołami walczącymi o utrzymanie (Jastrzębie, Tur, Katowice), w których najtrudniejszym zadaniem będzie pokonanie samego siebie i zmobilizowanie się do walki z teoretycznie słabszymi rywalami.
Jeśli ta sztuka im się uda, to jest wielce prawdopodobne, że na trzy kolejki przed końcem rozgrywek w Łodzi będą cieszyć się z powrotu w szeregi drużyn z ekstraklasy.
Taki awans nie grozi za to piłkarzom Dolcanu Ząbki, ani GKS-u Katowice. W sobotę stworzyli oni jednak bardzo dobre widowisko, mimo iż w składzie żadnego z tych zespołów nie ma gwiazd pokroju Marcina Robaka czy Radosława Matusiaka.
W GKS-ie gra za to Mateusz Sroka i w drugim już kolejnym meczu przesądził on o wyniku spotkania zdobywając decydująca bramkę. Młody pomocnik w ciągu ostatnich kilku miesięcy wyraźnie dojrzał piłkarsko i jest już chyba gotów do tego, aby wespół z Bartoszem Iwanem poprowadzić GKS do utrzymanie w pierwszej lidze.
Szanse na to są niemałe, gdyż dzięki dwóm ostatnim zwycięstwom katowiczanie zbliżyli się znacznie to pozycji gwarantującej utrzymanie. Na takim miejscu cały czas znajduje się Dolcan, ale aby go nie stracić nie może sobie pozwolić na wpadki, takie jak ta w sobotę.
WYNIKI:
Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0
Bramki: Panka (43), Oziębała (52, 80)
Górnik Łęczna - GKS Jastrzębie 2:0
Bramki: Nakoulma (29), Witkowski I (58)
GKP Gorzów Wielkopolski - Tur Turek 2:2
Bramki: Piątkowski (40), Kaczorowski (85) - Olszewski (8), Imeh (79)
Dolcan Ząbki - GKS Katowice 0:1
Bramka: Sroka (45)
Flota Świnoujście - Znicz Pruszków 1:0
Bramka: Buśkiewicz (51)
Zagłębie Lubin - Wisła Płock 1:0
Bramka: Micanski (66)
Korona Kielce - Odra Opole 2:0
Bramki: Gawęcki (51), Cichos (62)
Motor Lublin - Warta Poznań 1:1
Bramki: Maciejewski (7) - Hinc (45)