30 zawodników wzięło udział w pierwszym treningu Motoru Lublin. Jak przyznaje trener „żółto-biało-niebieskich” Goncalo Feio, kadra beniaminka pierwszoligowych rozgrywek jest już praktycznie gotowa
- W tych pierwszych dniach przygotowań najważniejsze jest dla mnie to, żeby mieć skompletowaną kadrę. Uważam, że to nam się udało – mówi Goncalo Feio. I dodaje, że skład lublinian przed rozpoczynającym się 21 lipca sezonem Fortuna I Ligi jest gotowy w 99 proc. – Ten jeden procent zawsze trzeba zostawić. Wiadomo, to jest piłka nożna.
W pierwszych zajęciach wzięli udział wszyscy pozyskani w przerwie letniej zawodnicy. Przypomnijmy, że do Motoru dołączyli: Dariusz Kamiński z GKS Jastrzębie, Bartosz Wolski ze Stali Rzeszów, Kacper Śpiewak z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, Mathieu Scalet z Podbeskidzia Bielsko-Biała, Konrad Magnuszewski z występującej w Centralnej Lidze Juniorów Pogoni Szczecin i Krystian Palacz z Lecha Poznań, który w poprzednim sezonie był wypożyczony do Sandecji Nowy Sącz. W przypadku ostatniego z tych piłkarzy okazuje się, że choć poznański klub potwierdził jego transfer z możliwością wykupu po sezonie, to nie wszystko zostało sfinalizowane.
- Jesteśmy na ostatniej prostej, jeśli chodzi o załatwianie formalności. Ale Krystian już z nami trenuje – mówi portugalski szkoleniowiec.
W nadchodzącym sezonie w Motorze zostanie Kacper Wełniak, który wiosną był wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Lubelski klub skorzystał z zawartej w umowie z „Góralami” opcji wykupienia tego gracza. Wciąż nie wiadomo, czy w Lublinie pozostanie inny z wypożyczonych zawodników, Jakub Lis.
- W jego przypadku sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, bo musieliśmy podjąć negocjacje z jego Pogonią Szczecin. Jesteśmy w ich trakcie i w tym momencie nie jestem w stanie powiedzieć, jak ta sprawa się zakończy. Ale „Lisu” jest wypożyczony do Motoru do końca czerwca i jako profesjonalista, choć nie musiał, stawił się na pierwszym treningu – przyznaje Feio.
Wiadomo, że z drużyną pożegnało się trzech graczy: wychowanek Maksymilian Cichocki, Kamil Rozmus i Wojciech Reiman. Szkoleniowiec Motoru zaprzecza natomiast plotkom o zainteresowaniu Mikołajem Kosiorem i Bartoszem Zbiciakiem ze strony trzecioligowej Avii Świdnik. – Nic takiego do mnie nie dotarło. Obaj są piłkarzami Motoru, dołożyli swoją cegiełkę do awansu i na dzień dzisiejszy są z nami i walczą o miejsce w składzie – ucina.
Drobnej modyfikacji uległ ogłoszony wcześniej plan przygotowań. 1 lipca lublinianie rozegrają sparing z Górnikiem Łęczna, a trzy dni później wyjadą na czterodniowe zgrupowanie do Kielc. W jego trakcie zmierzą się z rywalami z PKO Ekstraklasy: Jagiellonią Białystok (4 lipca) i miejscową Koroną (8 lipca). Po powrocie z obozu 14 lipca zagrają dwa spotkania kontrolne w Lublinie: z ukraińską Zorią Ługańsk i Polonią Bytom. Druga z tych drużyn w sparingowym grafiku zastąpi Legię Warszawa, z którą Motor miał zmierzyć się dwa dni później w Legia Training Center w Grodzisku Mazowieckim. Wicemistrzowie Polski zmienili jednak plany.
Jaki cel trener stawia przed beniaminkiem Fortuna I Ligi? - Najpierw chcemy wygrać mecz, który rozpocznie się 21 lipca o 20.30 na Arenie Lublin z Zagłębiem Sosnowiec, potem w Gdańsku i potem znowu u siebie. I taka będzie droga Motoru. Tak robiliśmy od momentu, kiedy byliśmy na ostatnim miejscu w II lidze. Zawsze podchodziliśmy do każdego kolejnego meczu jak najlepiej przygotowani i w I lidze będzie tak samo – podsumowuje Goncalo Feio.