Górnik Łęczna, podobnie jak większość drugoligowców oficjalnie może prowadzić treningi drużynowe. We wtorek popołudniu Departament Rozgrywek Krajowych PZPN zatwierdził brak przeciwskazań po przeprowadzeniu badań diagnostyczno – przesiewowych na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2
Przypomnijmy, że piłkarze z Łęcznej zostali poddani specjalistycznym badaniom w miniony piątek. Pierwotnie wyniki miały być znane w ciągu 24 godzin, ale kluby drugiej ligi musiały uzbroić się w cierpliwość, a co za tym idzie pojawiła się pewna doza niepewności. Jednak w Łęcznej oczekiwali na wieści z piłkarskiej centrali z dużym spokojem. – Mogę zapewnić, że wszyscy piłkarze Górnika Łęczna czują się bardzo dobrze. Podczas treningów indywidualnych zawodnicy wypełniali specjalne ankiety dotyczące stanu zdrowia. Nikt nie skarżył się na złe samopoczucie czy kaszel, a pomiar temperatury ciała również nie wskazywał na niczego niepokojącego. Dlatego czekamy z optymizmem na wyniki przeprowadzonych badań i liczymy na to, że najpóźniej we wtorek otrzymamy zgodę na treningi grupowe wzorem klubów w Ekstraklasy – mówił nam w niedzielę prezes Górnika Łęczna.
Jako pierwszy, już 10 maja zgodę na treningi grupowe otrzymał Widzew Łódź. Natomiast w poniedziałek przed południem do tego grona dołączyły zespoły Garbarnii Kraków i rezerwy Lecha Poznań. – Powrót do treningów drużynowych w połączeniu z wyznaczeniem wstępnego terminu wznowienia ligi są już oznakami pewnej normalności. Nam nie pozostało nic innego, jak najefektywniej przygotować się do kolejnych meczów ligowych. Jest co nadrabiać, bo za nami długa przerwa, ale mamy wystarczająco czasu, żeby doprowadzić się do niezłej dyspozycji – ocenił Rafał Ulatowski, szkoleniowiec drugiej drużyny „Kolejorza” cytowany przez klubowy portal Lecha.
Tego samego dnia zgodę na grupowe zajęcia otrzymały ekipy: Błękitnych Stargard, Bytovii Bytów i Stali Rzeszów. Natomiast we wtorek rano do tego grona dołączyły drużyny Pogoni Siedlce, Elany Toruń, GKS Katowice i Olimpii Elbląg. I wreszcie popołudniu z ulgą mogli odetchnąć w Łęcznej kiedy Górnik obok Znicza Pruszków, Resovii, Gryfa Wejherowo i Stali Stalowa Wola oficjalnie może rozpocząć treningi grupowe.
– Tak jak mówiłem kilka dni temu czekaliśmy ze spokojem na oficjalną decyzję. Bardzo cieszymy się, że tak się stało i od wtorku trener Kamil Kiereś może prowadzić zajęcia z 25 zawodnikami – mówi Piotr Sadczuk, prezes Górnika. – Wchodzimy więc na pełne obciążenia, stosując się jednocześnie ściśle do zasad jakie nakreślił nam PZPN. – Sztab szkoleniowy już wcześniej zaplanował poszczególne mikrocykle więc przygotowujemy się do wznowienia rozgrywek – dodał sternik „zielono-czarnych”.
Jeszcze tego samego dnia zgodę otrzymał Górnik Polkowice i Legionovia Legionowo.
Przypomnijmy, że druga liga została zawieszona po rozegraniu 22 kolejki. Wówczas „zielono-czarni” w szlagierowym starciu przegrali u siebie 1:2 z Widzewem Łódź. Mimo przegranej piłkarze z Łęcznej utrzymali drugie miejsce w tabeli premiujące ich awansem na zaplecze PKO BP Ekstraklasy.
Do zakończenia rozgrywek piłkarzom drugoligowego szczebla pozostało 12 kolejek. Jeżeli rozgrywki w drugiej lidze uda się wznowić Leandro i spółka w pierwszej kolejce po przymusowej przerwie zmierzą się na wyjeździe z GKS Katowice. Będzie to tym samym niezwykle ważne spotkanie, bo obie ekipy znajdują się w ścisłej czołówce i chcą w tym sezonie wywalczyć awans do Fortuna I Ligi.