(fot. Krzysztof Mazur)
W sobotę Górnik Łęczna rozegra pierwszy w tym roku kalendarzowym mecz o punkty z Eleną Toruń na jej terenie. Wydaje się, że trener Kamil Kiereś na kilku pozycjach ma do gry „pewniaków”. Wciąż nie wiadomo jednak czy rundę wiosenną w bramce rozpocznie Adrian Kostrzewski czy Patryk Rojek
Rywalizacja między słupkami bramki „zielono-czarnych” jest bardzo zacięta i wyrównana. Wystarczy zresztą spojrzeć na statystyki obu bramkarzy Górnika z jesieni. Patryk Rojek rozpoczął sezon w wyjściowym składzie i nie oddał miejsce w bramce przez kolejne 15 spotkań. Jednak po meczu ze Skrą Częstochowa trener Kiereś zdecydował się na roszadę i między słupki wskoczył czekający na swoją szansę Kostrzewski. 21-latek w pełni ją wykorzystał i do końca roku nie oddał miejsca w składzie do końca rozgrywek zarówno ligowych jak i Pucharu Polski.
W zimowym okresie przygotowawczym rywalizacja dwóch młodych golkiperów zaczęła się w zasadzie od nowa. – Sezon rozpoczynał w jedenastce Patryk i miał bardzo udany początek rozgrywek. Później przyszedł przydarzył mu się lekki kryzys. Do składu wskoczył Adrian i dobrze prezentował się w kolejnych meczach. Być może dzięki temu on ma trochę mocniejszą kartę przetargową. Teraz ciężkie treningi i sparingi pokażą, kto wywalczy miejsce w pierwszym składzie – mówił jeszcze w styczniu Sergiusz Prusak, trener bramkarzy Górnika.
Trener Kiereś we wszystkich sparingach dawał obu zawodnikom tyle samo szans na grę, dodatkowo raz wystawiając w pierwszej jedenastce wychowanka Górnika, a raz byłego zawodnika Concordii Elbląg. W generalnym sprawdzianie przed ligą czyli w sparingu z GKS Tychy w pierwszej połowie bronił Kostrzewski i wpuścił dwie bramki, a po zmianie stron między słupkami stanął Rojek i zachował czyste konto. Natomiast kilka dni wcześniej Kostrzewski obronił rzut karny w grze kontrolnej przeciwko Avii Świdnik co też na pewno dało szkoleniowcowi do myślenia. – Po części mam już skład na pierwszy wiosenny mecz, ale pozostały jeszcze pewne znaki zapytania. Czy wiem kto stanie w bramce? Tego nie mogę zdradzić. Sytuację nieco komplikuje uraz Michała Golińskiego, który jest młodzieżowcem. Nie możemy jednak patrzeć na Rojka tylko przez pryzmat młodzieżowca. W okresie przygotowawczym Patryk puścił mniej bramek od Adriana i miał sporo dobrych momentów – podkreśla szkoleniowiec Górnika.
Tym samym o tym który z zawodników zainauguruje w bramce łęcznian kibice dowiedzą się bezpośrednio przed meczem. Wiele wskazuje też na to, że kolejny raz po kilku spotkaniach może dojść do roszady bo walka na tej pozycji jest od dawna bardzo wyrównana.
Mecze Górnika w Emocje TV
W ramach nowej współpracy Górnika Łęczna oraz Emocje.TV kibice obejrzą wszystkie nietelewizyjne mecze zespołu w 2. lidze, które Górnik rozegra u siebie, a także wybrane mecze wyjazdowe.
Platforma Emocje.TV jest największą w Polsce, niezależną platformą z transmisjami PPV, z bazą ponad 21 000 zarejestrowanych użytkowników.
Pierwsza transmisja już w najbliższą sobotę, 29 lutego kiedy Górnik zagra na wyjeździe z Elaną Toruń podejmie u siebie Górnik Łęczna. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:08, a na relacja wystartuje 10 minut wcześniej. Dostęp do platformy Emocje TV kosztuje 9 zł za 24 godziny, 15 zł za siedem dni lub 29 zł miesięcznie.