W sobotę na boisku w Zamościu zmierzyli się liderzy: IV ligi i zamojskiej klasy okręgowej. Lepsza okazała się Janowianka, która pokonała rywali 2:0. Wiadomo już, że na wiosnę w ekipie Ireneusza Zarczuka zagra doświadczony Sebastian Brytan, który wznowił treningi
Pierwsza bramka padła już w 11 minucie, po odbiorze w środku pola. Jurij Perin zagrał prostopadłą piłkę do Roberta Widza, z ten z siedmiu metrów przymierzył do siatki między nogami bramkarza. Do przerwy nic się już nie zmieniło.
Drugi gol dla ekipy z Janowa Lubelskiego, to wzorcowa kontra. Po przechwycie blisko własnej szesnastki z futbolówką ruszył Tomasz Sadowski. W odpowiednim momencie zagrał do Adama Pawełkiewicza, a ten w sytuacji sam na sam przymierzył po długim rogu na 0:2.
W drugiej połowie dwie dobre okazje na podwyższenie wyniku miał Daniel Eze, ale obie zmarnował. Niewiele zabrakło tez, żeby Sadowski zaliczył „swojaka”. Mecz toczył się w trudnych warunkach, przy obfitych opadach deszczu. Po centrze ze skrzydła piłka ześlizgnęła się ze stopy obrońcy Janowianki, ale Jan Sobczuk nie dał się zaskoczyć i mecz zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść czwartoligowca.
– Jestem zadowolony z tego sparingu. Mieliśmy okazję zmierzyć się z liderem zamojskiej okręgówki, który zwłaszcza w pierwszej połowie mocno się nam postawił. Widać, że to dobry zespół, który bardzo ambitnie podszedł do tego spotkania. Nasza przewaga, jeżeli chodzi o sytuacje nie podlegała jednak dyskusji. Strzeliliśmy dwa gole, a do przerwy świetną szansę miał jeszcze Sebastian Sprawka, ale rywale wybili piłkę z linii bramkowej. W drugiej odsłonie dwa razy blisko był z kolei Daniel Eze. Cieszy jednak wygrana i fakt, że znowu mieliśmy okazję zagrać na pełnowymiarowym boisku. Dodatkowo, w meczu wzięła udział pełna 20 zawodników, dlatego sparing trzeba ocenić na plus – mówi Ireneusz Zarczuk.
A jak w ekipie lidera IV ligi wygląda sytuacja z transferami? Można już oficjalnie ogłosić, że pierwszym, zimowym nabytkiem będzie Sebastian Brytan. 34-letni obecnie zawodnik po raz kolejny wraca do Janowianki. Ostatni raz występował w jej barwach w sezonie 21/22. – Sebastian to chłopak z dużym doświadczeniem. Po roku przerwy znowu uczestniczy w zajęciach i trzeba przyznać, że pokazuje się z bardzo dobrej strony. Cieszymy się, bo to zawodnik z Janowa Lubelskiego i zawsze takie powroty cieszą – przyznaje trener Zarczuk, który w sobotę przyglądał się jeszcze jednemu młodzieżowcowi.
– Wydawało się, że jesteśmy blisko pozyskania chłopaka z Łady Biłgoraj, ale ostatecznie kluby się nie dogadały i szukamy innego młodzieżowca. Jeden wystąpił w sobotę przeciwko Hetmanowi i można powiedzieć, że jesteśmy zainteresowani. Mam nadzieję, że ten transfer uda się zrealizować – dodaje szkoleniowiec.
Jego podopieczni w następnym tygodniu zagrają z Victorią Łukowa Chmielek (sobota, godz. 16, boisko w Majdanie Starym).
Hetman Zamość – Janowianka Janów Lubelski 0:2 (0:1)
Bramki: Widz (11), A. Pawełkiewicz (73).
Hetman: Dobromilski – Zakrzewski, Oseła, Serdiuk, Kostrubiec, zawodnik testowany, Chodacki, Laskowski, Łapiński, Łazar, Kushch-Vasylyshyn oraz Bednarczyk, Bartecki, Materna, Woźniak, Buczek, Baran, Mazur.
Janowianka: Sobczuk – Bodziuch, Sadowski, Mulawa, M. Pawełkiewicz, zawodnik testowany, Birut, Mistrzyk, Widz, Sprawka oraz Lenart, Brytan, Belabrovik, Wąsik, Kiszka, Eze, A. Pawełkiewicz, Lebioda, Gajór.