Ciężki tydzień treningów mają za sobą piłkarze Lewartu. Mimo że nogi w sobotę nie niosły, to podopieczni Grzegorza Białka i tak pokonali Wilgę Garwolin 2:1. Cieszy, że bramki strzelają zawodnicy sprowadzeni właśnie w tym celu, czyli: Mateusz Kompanicki i Krystian Żelisko.
Linii ofensywnej ekipie z Lubartowa mogą zazdrościć chyba niemal w każdym czwartoligowym klubie. Trener Białek ma przecież do dyspozycji Pawła Myśliwieckiego, Łukasza Najdę oraz „Kompana” i „Żelka”, którzy do drużyny dołączyli w zimie. Szkoleniowiec przyznaje, że ich współpraca z meczu na mecz układa się coraz lepiej.
– Może akurat w sobotę wielkich korzyści w postaci bramek jeszcze z tego nie było, ale parę fajnych akcji naprawdę można było zobaczyć. Widać, że ta współpraca idzie do przodu i oby tak dalej, bo do ligi mamy jeszcze trochę czasu – cieszy się opiekun zespołu z Lubartowa.
W sobotnim meczu gospodarze prowadzili do przerwy 1:0 po trafieniu Żeliski, ale rywale po zmianie stron doprowadzili do wyrównania, wykorzystując prostą stratę i kontrę. Wilga mogła i powinna strzelić drugą bramkę, ale zmarnowała „setkę”. A to błyskawicznie się zemściło, bo wynik na 2:1 dla Lewartu ustalił Kompanicki.
– Było widać u nas zmęczenie. Trenowaliśmy ciężko cały tydzień. Nie było w naszej grze płynności, a rywale mieli zdecydowanie więcej świeżości. Prowadziliśmy 1:0, było jeszcze parę fajnych okazji, ale po prostej stracie wyrównali rywale. Mieli doskonałą okazję na drugiego gola jednak ją zmarnowali. My swojej szansy już nie i cieszymy się ze zwycięstwa, z naprawdę dobrze zorganizowanym przeciwnikiem. To był wartościowy sparing, teraz powoli będziemy już schodzili z obciążeń – zapowiada trener Białek.
A jak wygląda sprawa transferów? W sobotnim spotkaniu wystąpiło trzech testowanych zawodników. I wszyscy pokazali się z dobrej strony. Najbliżej finalizacji jest sprawa środowego pomocnika. – Jesteśmy już praktycznie dogadani, rozmowy między klubami też zmierzają w dobrym kierunku. Przez tydzień ćwiczył z nami młodzieżowiec, boczny obrońca, który może zagrać po obu stronach defensywy. W pierwszej połowie wystąpił na prawej, a 20 minut drugiej części na lewej. Trzeci testowany piłkarz to taki boczny pomocnik lub boczny obrońca. Pół roku nie grał, ale także wypadł pozytywnie i liczymy, że wszyscy już u nas zostaną – wyjaśnia szkoleniowiec.
W następną sobotę Lewart zagra u siebie z Kryształem Werbkowice (godz. 12).
Lewart Lubartów – Wilga Garwolin 2:1 (1:0)
Bramki: Żelisko, Kompanicki – Obi.
Lewart: Podleśny – zawodnik testowany I, Niewęgłowski, Gede, Plesz, zawodnik testowany II, Wolski, Kompanicki, Najda, Myśliwiecki, Żelisko oraz Tutaj, Sulowski, Aftyka, Pęksa, Majewski, Zieliński, zawodnik testowany III.