Uczestnicy ostatniej edycji Ligi Mistrzów Szachtar Donieck i AS Monaco, solidny niemiecki Hannover 96 oraz Lechia Gdańsk, nowa siła w polskim futbolu. Te zespoły zagrają w pierwszym, międzynarodowym turnieju LOTTO Lubelskie Cup, który w najbliższy weekend zostanie rozegrany w Lublinie.
Klubów o tak uznanych markach po tej stronie Wisły nie było jeszcze nigdy w historii. Wystarczy rzucić okiem na wartość ich kadr. Fachowy serwis transfmarkt.de wycenia Szachtar Donieck na 155 700 000 euro, a AS Monaco nawet na 174 600 000 euro. Według tego samego portalu mistrz Polski Lech Poznań wart jest ponad dziesięciokrotnie mniej, a najlepszy lubelski zespół, Motor nawet... stokrotnie mniej, przy czym trzeba zauważyć, że wartość kadry zółto-biało-niebieskich została przeszacowana.
Falcao wybierze Chelsea?
Niedzielni fani, którzy liczyli na obecność topowych gwiazd w postaci kolumbijskiego supersnajpera Radamela Falcao, podstawowego reprezentanta Francji Geofreya Kondogbii czy Brazylijczyka Douglasa Costy, który ze swoją reprezentacją niedawno zakończył udział w Copa America, będą jednak zawiedzeni.
Nikogo z tej trójki nie zobaczymy w Lublinie. Kondogbia za 30 mln euro przeniósł się właśnie do Interu Mediolan, a Douglas Costa, który kosztował identyczne pieniądze, wybrał Bayern Monachium. Graczem Monaco w dalszym ciągu pozostaje Falcao, lecz jego przenosiny do Chelsea Londyn są prawdopodobnie kwestią godzin. Ale nawet gdyby ten transfer nie doszedł do skutku, były napastnik m.in. FC Porto, Atletico Madryt i Manchesteru United prawdopodobnie nie przyleci razem z kolegami do Lublina. Ze względu na udział w mistrzostwach Ameryki Południowej dostał nieco więcej wolnego niż koledzy i aktualnie przebywa na urlopie.
Nieobecność tej trójki to duże osłabienie dla prestiżu turnieju. Nie oznacza jednak, że na Arenie Lublin zabraknie znanych piłkarzy. Wszystkie kluby zobowiązały się bowiem do przyjazdu w najsilniejszych składach. Dlatego każdy zdrowy zawodnik, który nie znajduje się obecnie na urlopie, ma obowiązek pojawić się w Lublinie.
Brazyliana na Arenie
Najgorętsze nazwiska to Brazylijczycy z Szachtara. Z szóstki Alex Teixeira, Taison, Bernard, Fred, Fernando i Luiz Adriano tylko dwaj pierwsi nie zagrali nigdy w dorosłej reprezentacji Canarinhos. Co ciekawe, żaden z nich nie znalazł uznania w oczach Dungi i nie dostał powołania na Copa America, ale Bernard przed rokiem wziął udział w mistrzostwach świata, kilkukrotnie pojawiając się na boisku.
Po gwiazdach z Kraju Kawy możemy spodziewać się wielu efektownych zagrań, ale także dużej efektywności. To w końcu nikt inny jak Alex Teixeira był w minionym sezonie królem strzelców ligi ukraińskiej, a Luiz Adriano z dziewięcioma golami strzelonymi w siedmiu meczach w klasyfikacji najskuteczniejszych Ligi Mistrzów ustąpił jedynie Cristiano Ronaldo, Leo Messiemu i Neymarowi.
Ale Szachtar to nie tylko Brazylijczycy. W zespole prowadzonym przez Rumuna Mirceę Lucescu aż roi się od reprezentantów Ukrainy, z których najbardziej znani to: Taras Stepanenko, Yaroslav Rakitskyi, Andryi Pyatov czy Oleksandr Gladkyi. Kapitanem zespołu jest żywa legenda klubu: Chorwat Darijo Srna, który występuje w Szachtarze od...12 lat.
Młodzi, gniewni, doświadczeni
Kilku bardzo znanych piłkarzy przywiezie ze sobą także portugalski szkoleniowiec Monaco Leonardo Jardim. Największe gwiazdy prowadzonego przez niego zespołu to obecnie jego rodacy: Joao Moutinho i Ricardo Carvalho oraz równie doświadczony Jeremy Toulalan.
W kadrze jest też wielu młodych, zdolnych zawodników, którzy już w poprzednim sezonie wnosili bardzo wiele do gry ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów, a w tym roku, bogatsi o nowe doświadczenia, będą zapewne jeszcze ważniejszymi postaciami swojego zespołu. W tym gronie należy wymienić m.in.: Tunezyjczyka Aymena Abdennoura, Belga Yannicka Ferreirę Carasco czy Francuza Anthony’ego Martiala.
Wszyscy wyceniani są na kwoty od 8 do 10 mln euro i wszystkich zobaczymy podczas LOTTO Lubelskie Cup. Do Lublina nie przyjadą natomiast prawdopodobnie uczestnicy Młodzieżowych Mistrzostw Europy Portugalczyk Bernardo Silva oraz Francuz polskiego pochodzenia Layvin Kurzawa, a także Brazylijczyk Fabinho, który grał w Copa America.
Mila i pozostali
Tak znanych nazwisk nie ma w zespole Hannoveru, w którym na dodatek zabraknie trzech z czterech największych gwiazd. Bramkarz Ron-Robert Zieler i pomocnicy Leonardo Bittencourt oraz Hiroshi Kiyotake po zakończeniu sezonu uczestniczyli w zgrupowaniach swoich reprezentacji, dlatego - podobnie jak kilku mniej znanych kolegów - dostali nieco dłuższe wolne. W kadrze na turniej w Lublinie znaleźli się natomiast m.in.: aspirujący do dorosłej reprezentacji Niemiec obrońca Andre Hoffman, były zawodnik Wisły Kraków Brazylijczyk Marcelo oraz polski napastnik Artur Sobiech.
Powracający po kontuzji 25-latek, który dla Hannoveru w 73 ligowych meczach strzelił w sumie 11 bramek, to nie jedyny zawodnik, znajdujący się w kręgu zainteresować selekcjonera Adama Nawałki, który zaprezentuje się przed lubelską publicznością.
Aż pięciu kadrowiczów znajduje się w składzie czwartego uczestnika turnieju, Lechii Gdańsk:
•Sebastian Mila
•Rafał Janicki
•Jakub Wawrzyniak
•Grzegorz Wojtkowiak
•i pochodzący z Białej Podlaskiej Ariel Borysiuk
Zespół prowadzony Jerzego Brzęczka nie będzie faworytem, ale może pokusić się o sprawienie niespodzianki. Tym bardziej, że najszybciej zaczyna ligę i najdłużej ze wszystkich uczestników jest w treningu.
- Spotykamy się z bardzo dobrymi przeciwnikami, z którymi polskie drużyny mają do czynienie tylko w meczach na arenie międzynarodowej i to dopiero na poziomie III i IV rundy. Udział w takim turnieju to bardzo pożyteczny sprawdzian dla całej drużyny, a mecze z takimi zespołami pozwalają młodym zawodnikom zdobyć olbrzymie doświadczenie - stwierdził Marek Jóźwiak, szef scoutingu Lechii.
Bilety wciąż dostępne
W ostatniej chwili ze względów logistycznych zmienił się harmonogram turnieju. W sobotę Lechia Gdańsk z Szachtarem Donieck zmierzy się o godzinie 16.15, a AS Monaco z Hannoverem 96 o 19.15. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w niedzielę. Mecz o trzecie miejsce zostanie rozegrany o 13.30, a wielki finał o 17.30.
Organizatorzy sprzedali już ponad połowę wejściówek, ale te wciąż są dostępne. Można kupować je za pośrednictwem stron www.booklik.com oraz www.ebilet.pl, a także stacjonarnie w kasach Areny Lublin.
Kupując wejściówkę na jeden dzień można zobaczyć dwa mecze z udziałem wszystkich drużyn.
Od dziś bilety są o 20 zł droższe niż w przedsprzedaży. Ceny zależą od kategorii.
Premium: 140 zł, I: 110 zł, II: 80 zł, III: 60 zł i IV: 50 zł. Koszt biletu dla osób niepełnosprawnych to 40 zł.