W klubie udało się zatrzymać czołowych zawodników, ale przed drużyną trenera Janusza Deca inne wyzwanie. Z powodu remontu obiektu w Opolu zespół mecze w roli gospodarza będzie rozgrywać w Urzędowie
W minionych rozgrywkach Opolanin do samego końca liczył się w walce o awans. Mimo dziewięciu punktów starty Andrzej Filaszkiewicz i spółka nie poddali się i ostatecznie zajęli trzecie miejsce. To już jednak historia i zespół szykuje się do startu kolejnych rozgrywek – Przygotowania do nowego sezonu ruszyły 17 lipca. Mamy za sobą dwa mecze kontrolne, w których najpierw ulegliśmy zespołowi POM Iskra Piotrowice 1:3, a następnie pokonaliśmy 5:0 Orła Urzędów.– relacjonuje trener Opolanina.
Po meczach kontrolnych zespół z Opola zmierzył się w ramach I rundy Pucharu Polski z Amatorem Rossosz-Leopoldów i wygrał 2:1. Teraz zespół myśli już o pierwszym starciu w lidze przeciwko Piaskovii. Latem w drużynie nie było rewolucji – Jedynym naszym osłabieniem na ten moment jest odejście Piotra Stalęgi. Zawodnik od nowego sezonu grać będzie w Lewarcie Lubartów. Pozostali gracze zostają z nami na kolejny sezon. Zespół ma wzmocnić Adrian Gniatowski z Widoku Lublin, a także zawodnicy z naszych zespołów młodzieżowych – mówi Dec.
W nadchodzącym sezonie zespół będzie musiał poradzić sobie z faktem, że mecze w roli gospodarza grać będzie na stadionie w Urzędowie. – Na naszym obiekcie przeprowadzany jest remont i w związku z tym niejako przez cały sezon będziemy musieli grać na obcym terenie. Jest to dla nas coś nowego i będziemy musieli się z tym zmierzyć. Jednak boisko w Urzędowie ma bardzo fajną płytę, a dodatkowo klub ma zapewnić kibicom transport na nasze mecze więc myślę, że sobie poradzimy. A w przyszłym roku będziemy grać u siebie na nowym stadionie – wyznaje trener Opolanina.
W tym sezonie drużyna nie chce spuszczać z tonu i powalczyć o czołowe lokaty, ale o awansie nikt głośno nie mówi Nie ma co składać teraz deklaracji, bo wszystko zweryfikuje boisko. Do tego wiadomo jak to bywa na tym poziomie. Większość zawodników studiuje lub pracuje, czasami nawet za granicą. Sami tego doświadczyliśmy w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu. Wtedy nasza sytuacja kadrowa nieco się pogorszyła. Dlatego będziemy skupiać się na każdym kolejnym meczu z myślą wywalczenia trzech punktów – ocenia Dec. Kogo w takim razie można upatrywać wśród kandydatów do awansu? –W tym sezonie liga będzie bardzo ciekawa. Uważam, że spadkowicze, a więc Polesie Kock i POM podniosą jej poziom. Emocji więc nie zabraknie – kończy trener Opolanina