Artur Boruc nie wystąpi w meczu z San Marino. Do domu odesłał go Leo Beenhakker. Bramkarz reprezentacji Polski opuścił już zgrupowanie kadry i wrócił do Glasgow.
O tej decyzji trener polskiej reprezentacji poinformował na antenie TVN 24. Dodał też, że w meczu z San Marino wystąpi Łukasz Załuska albo Łukasz Fabiański, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Na liście rezerwowej znalazł się Sebastian Przyrowski.
Sobotni mecz był jednym z najgorszych w wykonaniu reprezentacji Polski w ostatnich latach. Drużyna Leo Beenhakkera w zawstydzającym stylu przegrała 2:3 z słabą Irlandią Północną. To właśnie przez Artura Boruca straciliśmy dwie bramki. Niewiele lepiej wypadli zawodnicy z pola.
- Wstyd mi za taką reprezentację. To jakaś totalna żenada - to niektóre głosy, które można było usłyszeć od kibiców opuszczających stadion Windsor Park po sobotnim spotkaniu. Jeszcze ostrzej fani wypowiadali się na internetowych forach internetowych. Najczęstsze komentarze? Wstyd, katastrofa, blamaż, kompromitacja, bezsilność.