Dziś wieczorem dowodzona przez Jerzego Brzęczka reprezentacja Polski w ramach pierwszej kolejki Ligi Narodów zmierzy się w Amsterdamie z Holandią
Przypomnijmy, że Polacy drugą edycję tych rozgrywek rozpoczną w Dywizji A (najwyższa), w grupie pierwszej gdzie jej rywalami poza Holendrami będą Włosi, a także Bośnia i Hercegowina. Nasi kadrowicze do meczu na Johan Cruyff Arenie przygotowują się od poniedziałku. Selekcjoner Jerzy Brzęczek nie będzie mógł jednak skorzystać z Roberta Lewandowskiego, który po wyczerpującym sezonie otrzymał wolne od meczów reprezentacji.
Pod nieobecność Lewandowskiego kapitanem reprezentacji będzie Kamil Glik, który wrca do kadry po półrocznej przerwie. – Akurat na zgrupowaniu mam największe doświadczenie, więc wiem na czym to polega. Cieszę się, że będę mógł pełnić tę rolę. Teraz najważniejsze, żebyśmy razem przygotowali się do najbliższych meczów. Minęło wiele miesięcy i wszystkim brakowało nam zgrupowań. Przyzwyczajeni byliśmy, że najdłuższa przerwa trwała od jesieni do wiosny – przyznał na konferencji prasowej defensor Benevento.
Poza naszym kapitanem z orłem na piersi nie wybiegnie w najbliższych dniach Damian Kądzior. Były zawodnik Motoru Lublin niedawno przeniósł się do hiszpańskiego Eibar i przybył na zgrupowanie kadry. Niestety doznał drobnego urazu kolana, który wyeliminował go z udziału w starciu przeciwko reprezentacji „Oranje”.
Holendrów w meczu z Polską poprowadzi natomiast nowy selekcjoner. Dotychczasowy szkoleniowiec Ronald Koeman objął bowiem funkcję trenera w pogrążonej w chaosie FC Barcelonie, a jego miejsce w kadrze tymczasowo zajął Dwight Lodeweges. Nowy trener będzie musiał poszukać zawodników do bloku defensywnego. Przeciwko Polsce nie zagra bowiem Matthijs de Ligt z Juventusu, który zmaga się z urazem, a już podczas zgrupowania kontuzji doznał Stefan de Vrij. Mimo to za foworytów piątkowej potyczki należy uznać Holandię. Polacy jednak cieszą się, że przyjdzie im zagrać z renomowaną ekipą. – W Lidze Narodów mamy możliwość grać przeciwko mocnym reprezentacjom Myślę, że przed wielkimi turniejami to fajne przetarcie. W sporcie nie ma nic lepszego niż walka z najlepszymi, bo tylko wtedy można się rozwijać, podnosić swoje umiejętności – zapewnił Glik.
Początek piątkowego meczu zaplanowano na godzinę 20:45. Bezpośrednią relację z tego spotkania będzie można obejrzeć na antenie TVP 1, TVP Sport i w Polsacie Sport. Mecz będzie można obejrzeć również w internecie pod adresem sport.tvp.pl.
Natomiast w drugim meczu grupy pierwszej Włosi zagrają u siebie z Bośnią i Hercegowiną.