(Bartek Żurawski)
W spotkaniu rozegranym awansem Azoty Puławy pokonały Nielbę Wągrowiec 32:28. Tym samym zrewanżowały się przyjezdnym za porażkę z pierwszej rundy.
Oprócz Koleva szkoleniowiec postawił też na 20-letniego prawoskrzydłowego Pawła Kowalika, zamiast Sebastiana Płaczkowskiego i Dimitrija Afanasjeva.
Kowalik szybko odwdzięczył się opiekunowi zespołu, zdobywając trzeciego gola dla swojej drużyny. Oprócz skrzydłowego do bramki Nielby trafiali w tym okresie Dmytro Zinczuk, Krzysztof Łyżwa i Michał Bałwas. Azoty prowadziły już 4:0. Goście odpowiedzieli golem Łukasza Gieraka.
W grze Azotów, podobnie jak w meczu z Chrobrym dobrze radził sobie Kiryl Kolev, który nie dawał się zbyt często pokonać rywalom. W 11 min przewaga miejscowych, za sprawą Michała Szyby wynosiła już pięć bramek (7:2).
Cztery minuty przed końcem gospodarze wygrywali 14:6. Prowadzenie stopniało w końcówce pierwszej odsłony, kiedy Koleva pokonali Przemysław Krajewski i Dawid Przysiek.
Drugą część puławianie rozpoczęli słabiej. W ich szeregi jakby zaczęło wkradać się lekkie zmęczenie, posypały się też kary. W efekcie przewaga stopniała do dwóch goli (25:23). Na szczęście w końcówce spotkania Azoty wrzuciły piąty bieg i zwyciężyły 32:28.
Azoty Puławy – Nielba Wągrowiec 32:28 (16:10)
Azoty: Kolev – Zinczuk 2, Łyżwa 4, Kowalik 1, Bałwas 4, Szyba 6, Kus 7, Tylutki, Masłowski 8, Gowin, A. Witkowski, Płaczkowski. Kary: 12 minut
Nielba: Konczewski, Kubiszewski, N. Witkowski – Smoliński, B. Witkowski 3, Płócienniczak 1, Gierak 4, R. Przybylski, Krajewski 5, Przysiek 6, Świerad 7, Tórz 2, Widziński, Matłoka. Kary: 8 minut.
Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (obaj Radom). Widzów: 700.