(MACIEJ KACZANOWSKI)
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej Azoty Puławy zremisowały z outsiderem Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 32:32. W jednej z akcji urazu nabawił się Piotr Masłowski
Początek meczu należał do miejscowych. Po trafieniu Michała Szyby Azoty prowadziły w 14 minucie 8:7. Wystarczyła jednak chwila, aby korzystny rezultat był już dla gości (8:9).
W 18 min piotrkowianie odjechali na 11:8. W tym okresie gospodarze nie mieli pomysłu na prowadzenie skutecznego ataku pozycyjnego, za łatwo dopuszczali rywali do sytuacji rzutowych. Wprawdzie nieobecny w ostatnim meczu w Mielcu Przemysław Krajewski i Jan Sobol zmniejszyli straty do jednego trafienia (10:11), ale w końcówce pierwszej połowy to goście kontrolowali grę i wynik. Piotrkowianin wygrywał 12:10, 15:12, 19:17.
Nic dziwnego, że zaniepokojony takim przebiegiem zdarzeń trener Bogdan Kowalczyk wykorzystał do przerwy dwie, z trzech możliwych przerw w grze.
W drugiej odsłonie obraz gry niewiele się zmienił. Puławianom nie udało się zniwelować strat. Co więcej, po pięciu minutach przegrywali już 17:21. W 40 min Piotrkowianin nadal prowadził (23:22). Po kwadransie tej części był remis 25:25. Na 11 minut przed końcem wciąż wynik był niekorzystny (28:29). Po kolejnym rzucie karnym Wojciecha Trojanowskiego Piotrkowianin ponownie objął prowadzenie, tym razem 31:30.
Pięć minut przed końcem urazu ręki doznał rozgrywający Azotów Piotr Masłowski, a gospodarze przegrywali 30:32. Celne rzuty Krzysztofa Łyżwy i Tarabochii dały remis, który ucieszył gości.
Azoty Puławy – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:32 (17:19)
Azoty: Grzybowski, Rasimas – Krajewski 3, Szyba 10, Tarabochia 2, Masłowski 5, Przybylski, Jankowski 1, Tylutki, Ćwikliński, Babicz 4, Kus 2, Łyżwa 1, Skrabania, Sobol 4. Kary: 4 minuty.
Piotrkowianin: Prochno, Ner – Daćko 3, Mróz 2, Tórz 7, Woynowski 2, Trojanowski 10, Swat 3, Wasilewski, Pilitowski 3, Pożarek 1, Pacześny 1. Kary: 6 minut.
Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów). Widzów: 650.