Szczypiorniści Azotów dokonali historycznego wydarzenia i zakwalifikowali się do kolejnej fazy europejskich rozgrywek. Stało się tak po sobotniej wygranej 24:22 w Macedonii z HC VV Tikvesh 06 Kavadarci. Goście odrobili straty z pierwszego meczu, przegranego 23:24. Gdyby miejscowi wykorzystali w końcówce rzut karny, konieczna byłaby dogrywka.
Kibice, którzy wybrali się na tamto spotkanie, aż łapali się za głowy, gdy ich ulubieńcy marnowali stuprocentowe okazje strzeleckie. Uzbierało się ich aż 15. Nic dziwnego, że podopieczni trenera Bogdana Kowalczyka byli bardzo rozgoryczeni, gdyż nawet remis wymknął im się w ostatnich sekundach.
– Strata nie jest duża, w rewanżu powalczymy o awans – zapowiadał Grzegorz Gowin. – Jestem dobrej myśli. Wygraliśmy w środę w Głogowie, wygramy też w Macedonii – prognozował Wojciech Zydroń.
Przedmeczowe deklaracje goście wprowadzili w życie. I choć w komfortowej sytuacji byli podopieczni trenera Milcho Chakareskiego, Azoty od początku zabrały się solidnie do pracy. Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana, żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na kilka bramek przewagi. Po 30 minutach na tablicy był remis 9:9.
Znacznie więcej emocji było w drugiej odsłonie. Gościom nie udawało się powiększyć przewagi. Dopiero w 45 min Azoty odskoczyły na trzy bramki. Ale zawodnicy Tikvesh 06, wspierani żywiołowym dopingiem kibiców, nie dawali za wygraną i szybko odrobili straty.
Sporo emocji było w końcówce. Puławianie prowadzili różnicą dwóch goli (24:22) i w tym momencie mieli awans w kieszeni. Jednak rywale w ostatnich sekundach wywalczyli piłkę i rzut karny. Na szczęście z dobrej strony pokazał się bramkarz Maciej Stęczniewski. "Stenia” zmusił do błędu zawodnika gospodarzy, który trafił z siedmiu metrów w słupek. Gdyby miejscowi zdobyli bramkę, konieczna stałaby się dogrywka. A tak, mecz zakończył się wygraną Azotów 24:22. W dwumeczu lepsi o jedną bramkę okazali się puławianie i to oni wystąpią w kolejnej rundzie Challenge Cup.
HC VV Tikvesh 06 Kavadarci - Azoty Puławy 22:24 (9:9)
Tikvesh 06: Kolev, Paunov – Vezenkovski 9, Milosavljevikij 5, Pavlovski 3, Janchev 2, Kitev 1, Pletvarski 1, Popov 1, Mitevski, Shalevski.
Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski – Zydroń 10, Płaczkowski 3, Zinczuk 3, Afanasjev 2, Gowin 2, Szyba 2, Siemionow 1, Witkowski 1, Kus, Pomiankiewicz, Sieczka, Sieczkowski.
Sędziowali: Bojan Lah i David Sok (obaj Słowenia). Delegat EHF: Isgandar Asgarov (Azerbejdżan).
Pierwszy mecz: 24:23 dla Tikveshu. Awans: Azoty.
TRZECIA RUNDA CHALLENGE CUP
Mecze rewanżowe, które zakończyły się po zamknięciu tego wydania gazety: TSV St. Otmar SG (Szwajcaria) – Bern Muri (Szwajcaria) 31:25 w pierwszym spotkaniu * Spartak Warna (Bułgaria) – RK Cimos Koper (Słowenia) 19:46 * VS RK Sloga Doboj (Bośnia i Hercegowina) – Stord Handball (Norwegia) 24:25 * Benfica Lizbona (Portugalia) – Steaua Bukareszt (Rumunia) 43:29.
SUPERLIGA PIŁKARZY RĘCZNYCH
Mecze rozegrane w środę: Chrobry Głogów – Azoty Puławy 26:28 (13:13) * Zagłębie Lubin – Vive Targi Kielce 33:35 (18:20) * Orlen Wisła Płock – Warmia Olsztyn 35:24 (18:14).
Mecze rozegrane w weekend: Nielba Wągrowiec – Stal Mielec 34:29 (16:13) * AZS AWF Gorzów Wielkopolski – Miedź Legnica 22:23 (8:12) * Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – MMTS Kwidzyn 33:25 (17:15).
1. Vive Targi 12 24 433-301
2. Orlen Wisła 12 22 372-306
3. MMTS 12 15 341-341
4. Stal 12 13 385-370
5. Azoty 12 11 337-350
6. Warmia 12 11 334-363
7. Chrobry 12 10 350-373
8. Zagłębie 12 9 383-399
9. Miedź 12 8 303-341
10. Nielba 12 8 344-361
11. Gorzów 12 7 340-379
12. Piotrkowianin 12 6 315-353