![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-11/5cb0a7da400bbf67422655b4de665042_std_crd_830.jpg)
Alkohol i jazda na motocyklu to nie jest dobre połączenie. Przekonał się o tym 77-letni mieszkaniec powiatu ryckiego.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W poniedziałkowy wieczór ryccy policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który jadąc na motocyklu wjechał w znaki drogowe znajdujące się na drodze, a później swoją podróż zakończył na ogrodzeniu jednej z posesji. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji.
– Policjanci na miejscu zastali uszkodzony motocykl oraz leżącego przy nim 77-letniego mężczyznę, od którego była wyczuwalna silna woń alkoholu. Mężczyzna doznał niegroźnego urazu palca, którego zaopatrzono. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która udzieliła mężczyźnie niezbędnej pomocy medycznej – informuje aspirant Łukasz Filipek z ryckiej policji.
Prawdopodobną przyczyną wypadku było nieprawidłowe skręcanie kierowcy motocykla. 77-letni kierowca przyznał policjantom, że nie zauważył zakrętu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu we krwi.
Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-11/4cf86132c9abd270f6efaa9afc408e57_v1_830.jpg)
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)